TRZY POTWORNE WYPADKI na jednym konkursie w PJONGCZANG! Dla dwóch zawodników to może być KONIEC KARIERY! [VIDEO]

Wyglądały wręcz tragicznie, na szczęście nie zakończyły się aż tak źle. Zresztą, ostatni wyścig skicross obfitował w wypadki. Aż trzech zawodników zaliczyło poważne upadki, ale ten  Christophera Delbosco, wyglądał zdecydowanie najgorzej.

 

Reprezentant Kanady z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn stracił równowagę w czasie zjazdu i wystrzelił w powietrze jak szmaciana lalka, bez żadnej kontroli. Po długim locie runął na zaskok plecami i można było się spodziewać najgorszego.

 

 

Zawodnik przez kilka minut nie podnosił się. Służby medyczne musiały zwieźć go z toru do szpitala. Diagnoza lekarzy nie była na szczęście zła – kręgosłup sportowca nie został uszkodzony, ale doszło do złamania kości biodrowej.

 

 

Z kolei Francuz Terence Tchiknavorian zaliczył złamanie kości piszczelowej. Trzecim pechowcem jest Christoph Wahrstoetter z Austrii, który doznał wstrząśnienia mózgu po zderzeniu z innym zawodnikiem. Na razie brak szczegółowych informacji o jego stanie zdrowia.

 

 

Ostatecznie zawody wygrał inny Kanadyjczyk, Brady Leman. Drugi był Szwajcar Marc Bischofberger, a trzeci Rosjanin Siergiej Ridzik. Ten ostatni zresztą też zaliczył wypadek w czasie wyścigu, ale i tak wywalczył medal.

 

To nie był szczęśliwy wyścig. Trzy kraksy w czasie jednego konkursu to naprawdę dużo, ale miejmy nadzieję, że wszyscy sportowcy szybko wrócą do zdrowia i wyczynowej formy. Choć mamy pewne obawy co do tego drugiego. Mimo wszystko to bardzo poważne urazy.

Komentarze