12 lat po wypadku wybudził się ze śpiączki! Później ze szczegółami opisał co czuł i słyszał przez cały ten czas!

Historia Martina Pistoriusa z RPA to idealny scenariusz na film, a zarazem nadzieja dla rodzin, które borykają się podobnym problemem. Mężczyzna przez niemal 12 lat był w śpiączce i nie mógł nawiązać kontaktu z najbliższymi. Lekarze skazywali go na pewną śmierć i zakomunikowali rodzinę, że nawet jeśli przeżyje, to całe życie będzie wegetował przykuty do łóżka. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że czuje i rozumie co dzieje się wokół niego.

Wszystko zaczęło się 30 lat temu, kiedy 12-letni Martin wrócił ze szkoły. Chłopiec uskarżał się na ból gardła, miał również wysoką temperaturę. Kiedy trafił do szpitala jego stan dramatycznie się pogorszył. Żaden specjalista nie był w stanie mu pomóc, a on zapadł w śpiączkę, w której był przez 12 kolejnych lat. Chłopak został odesłany do domu, w którym miał spokojnie umrzeć. Wbrew wszystkim nie umarł. Czas płynął, a Martin ciągle żył. Mimo to lekarze nadal byli pewni swego twierdząc, że jego mózg jest na poziome kilkumiesięcznego dziecka.

 

ZOBACZ:Przez fatalną pomyłkę lekarze zabalsamowali ją żywcem! Zamiast zwykłej kroplówki podano jej (…)!

 

Przez te wszystkie lata opieki nad synem podjął się jego ojciec. Woził go na rehabilitację, mył i karmił. Z czasem wszystko się zmieniło, a chłopak zaczął się wybudzać. Słyszał co się dzieje wokół min. to, że matka chciała aby umarł, widział swoje rodzeństwo i płakał w „głębi” kiedy jechali na wakacje, niestety nie mógł nic powiedzieć. Martin przyznał, że czuł się „uwięziony we własnym ciele”. Po 12 latach cierpień  jeden z rehabilitantów dostrzegł, że 25-latek się uśmiecha kiedy wydaje mu polecenia. Mężczyzna został przebadany i okazało się, że jest w pełni świadomy i zdolny do komunikacji. Praca z rehabilitantami przyniosła efekty Martin „narodził się” na nowo.Nauczył się mówić i pisać, skończył uniwersytet. Dziś pracuje jako informatyk i jest szczęśliwym mężem pięknej blondynki o imieniu Joanna.

 

 

 

źródła: dailymail.co.uk, foto youtube.com

Komentarze