3-latek przez dwie doby błąkał się po lesie. Twierdzi, że opiekował się nim niesamowity przyjaciel!

3-letni Casey Hathaway z Karoliny Północnej przeżył dramatyczną przygodę. Zgubił się i przez ponad dwa dni błąkał się po lesie. Gdy został odnaleziony wyjawił, że przez ten czas miał opiekuna, który czuwał nad jego zdrowiem i życiem.

Chłopiec bawił się ze swoimi kuzynami w ogrodzie przy domu prababci. Jako jedyny nie wrócił do środka. Początkowo bliscy szukali go sami, ale szybko poinformowali policję i szeryfa. Temperatura w nocy spadała do 0 stopni, dlatego w poszukiwania zaangażowano wojsko, ochotników i inne stanowe służby. Wykorzystywano psy i drony. Wreszcie na trzeci dzień od zaginięcia usłyszano krzyk chłopca w lesie. Został uratowany!

 

3-latek powiedział, że miał w lesie przyjaciela. Był nim niedźwiedź, który przez cały czas pilnował chłopca

 

– powiedzał szeryf Chip Hughes.

 

ZOBACZ: Zaginęli 30 lat temu w Himalajach. Lodowiec wreszcie oddał ich zwłoki

 

To samo chłopiec powiedział swoim bliskim. Trudno uwierzyć, że dzieckiem opiekował się prawdziwy niedźwiedź. Prawdopodobnie to tylko wytwór jego wyobraźni, ale jak widać – pomógł mu przetrwać najtrudniejszą próbę w swoim krótkim życiu.

 

o2.pl/ foto: pixabay

Komentarze