Lubelskie: Trafił do aresztu za złamanie kwarantanny! Miał siedzieć w domu, a poszedł do (…)!

Niestety niektórzy ani myślą stosować się do obowiązujących obostrzeń czego przykładem jest 58-latek z gminy Kłoczew (woj. lubelskie). Mężczyzna został objęty tzw. obowiązkową kwarantanną jednak zamiast siedzieć w domu wybrał się do urzędu gminy, a później na zakupy!

58-latek z gminy Kłoczew dostał srogą nauczkę, ponieważ o tym, że opuścił miejsce zamieszkania doniosły osoby trzecie. Mężczyzna zamiast ściśle przestrzegać zasad kwarantanny długo nie wytrzymał w mieszkaniu i wyszedł na miasto pozałatwiać sprawy. Widziano go min. w urzędzie gminy, a później w sklepie na zakupach. Policjanci postanowili sprawdzić informację, które się potwierdziły i odwiedzić mężczyznę w jego domu. 58-latek był zaskoczony wizytą mundurowych i tym, że wszystko o nim wiedzieli. Mieszkaniec gminy Kłoczew swoim nieodpowiedzialnym zachowanie naraził wiele osób, z którymi miał bezpośredni kontakt.
Zgodnie z procedurami za złamanie zasad kwarantanny musiał ponieść konsekwencje. Decyzja sądu była jednoznaczna, wobec 58-latka wydano nakaz tymczasowego aresztowania. Policjanci wciąż apelują do ludzi, by ściśle stosowali się do obowiązujących w kraju przepisów związanych z rozprzestrzenianiem się COVID-19. Jak widać nie na wszystkich robią one wrażenie. Dopiero dotkliwie sankcje zaczynają otwierać ludziom oczy.
źródła: wprost.pl, foto: pixabay.com

 

 

 

 

 

 

Komentarze