Andrea Nahles, niemiecka minister pracy i spraw socjalnych, przedstawiła swój plan ograniczenia obywatelom Unii Europejskiej dostępu do świadczeń socjalnych w Niemczech. Zasiłki mają być dla nich dostępne dopiero po 5 latach pracy w tym kraju.
Jak informuje portal polsatnews.pl, 92 tysiące Polaków żyją na garnuszku niemieckich podatników. Mieszkający w Niemczech obywatele Unii Europejskiej w przyszłości mają być wykluczeni z uprawnień do pobierania socjalu. Wyjątkiem będą osoby pracujące w Niemczech lub takie, które przez zatrudnienie w przeszłości nabyły prawa do tych świadczeń.
— Podstawowym problemem, także Polaków, jest to, że w wielu przypadkach zarobki są zbyt niskie. Ludzie pracują w ramach tak zwanego prekariatu, pracują dużo, zarabiają mało, nie stać ich na opłacenie wysokich czynszów. Albo pracodawca płaci mniej, bo zredukował liczbę godzin i wtedy też nie ma innej możliwości niż wystąpienie o zasiłek uzupełniający – tłumaczył Witold Kamiński z Polskiej Rady Społecznej w niemieckiej stacji Deutsche Welle.
Plany pani minister są bardzo optymistyczne. Może w końcu obiboki wezmą się za jakąś pracę…
BR