Wszystko wskazuje na to, że sezon 2019/2020 ligi belgijskiej zostanie zakończony z powodu koronawirusa. Tak postanowił dziś zarząd Jupiler League. Decyzja ta zatwierdzona ma być 15 kwietnia podczas walnego zgromadzenia.
Koronawirus storpedował praktycznie wszystkie wydarzenia sportowe na świecie. Ligi piłkarskie, które wciąż grają można policzyć na palcach jednej ręki i żadną z nich nie można nazwać poważną. W związku z panującą pandemią, niektóre władze decydują się kończyć aktualnie trwające sezony sportowe i czekać na nowe rozgrywki. Tak najprawdopodobniej stanie się z ligą belgijską.
Tym samym mistrzem Jupiler League w sezonie 2019/2020 zostałoby Club Brugge. Po 29 rozegranych kolejkach klub z Brugii ma na swoim koncie 70 punktów. Na drugim miejscu w tabeli znajduje się Gent z 55 oczkami. Na razie pod znakiem zapytania zostaje to, kto spadnie z ligi, a kto do niej awansuje. Podobnie zresztą byłoby z zespołami mającymi reprezentować ligę belgijską w europejskich pucharach. O tym właśnie zadecydować miałby specjalnie zwołany zarząd w skład, którego wchodziliby prezesi Gentu, Genku, Kortijk, Zulte Waregem, drugoligowego Unionu, a także prezesa ligi.
Na razie pewne by było to, że Club Brugge jako mistrz Belgii wystąpiłby w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Jeśli jednak aktualna tabela zostałaby zachowana to w europejskich rozgrywkach kibice nie zobaczyliby takiego klubu, jak Andrlecht, który zajmuje obecnie ósme miejsce.
Źródło: TVP Sport
Foto: You Tube/ Club Brugge (zrzut ekranu)