Ile głosów, tyle opinii. Komentarzom odnoście przyjazdu Donalda Tuska na środowe przesłuchanie do prokuratury nie ma końca.
Szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska w radiowej Trójce podkreśliła, że przyjazd Donalda Tuska do Warszawy był „groteskowy”.
„Przyjazd pociągiem, potem pochód iście 1-majowy – chociaż jeszcze 1 maja nie ma – i odprowadzenie przewodniczącego Tuska do prokuratury po to, żeby spełnił swój obywatelski obowiązek”.
Dopytywana o słowa Tuska, który po przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze, stwierdził, że „cała sprawa ma charakter wybitnie polityczny” odparła:
„Ja nie wiem, czy tak ma określać stawienie się przed prokuraturą każdy przysłowiowy Kowalski, (…). To jest obowiązek obywatelski. Przed prawem wszyscy są równi”.
Również poseł PiS Jacek Sasin skorzystał z możliwości komentarza przyjazdu przewodniczącego Rady Europejskiej do Warszawy. Na antenie Polsat News oceniał:
„Jest cienka granica pomiędzy patosem a groteską, którą Donald Tusk przekroczył w stronę groteski. Ta podróż pociągiem miała, jak rozumiem, nawiązywać do marszałka Piłsudskiego (…) To machanie z okna prokuratury – nie wiem, czy miało to być parodiowanie, czy naśladowanie gestów papieża. Wszystko to dosyć żenujące, okraszone jeszcze tymi czerwonymi kartkami, które zwolennicy Donalda Tuska pokazywali, co rzeczywiście było wielce wymowne”.
W tej spawie wypowiedział się również Grzegorz Schetyna, który ocenił, że zgromadzenie sympatyków Tuska było dowodem solidarności.
„Widziałem skonfundowanie na twarzach polityków PiS. Oni nie reagują tak na groteskę, oni reagują na poważny sygnał, na poważne emocje.”
A Wy, co uważacie na temat „oprawy” przyjazdu Donalda Tuska do Warszawy i jego zachowania?
Na podst. PAP
kd