Uczestnicy „Tańca z Gwiazdami” wreszcie wrócili do treningów. Ostatnio program przerwała epidemia. Jak będzie tym razem? Czy program jest zagrożony?
Uczestnicy 11. edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” są mocno podekscytowani. Wreszcie wrócą na parkiet. Już ostro trenują. Są wręcz w euforii, że znowu zatańczą przed milionową publicznościa.
Przygotowania do „Tańca z Gwiazdami” nie są lekkie, ale uczestnicy nie narzekają.
– Jest nam teraz znacznie łatwiej niż poprzednio, bo znamy się i lubimy – zapewnia Hania Żudziewicz, taneczna partnerka Sylwestra Wilka.
– Zdążyliśmy poznać swoje mocne i słabe strony – dodaje Sylwia Madeńska, tańcząca w parze z Mikołajem Jędruszczakiem.
Pierwszym treningom po pół roku przerwy towarzyszyły wielkie emocje. Sylwester Wilk przygotował dla swojej partnerki lemoniadę.
– Wstałem bardzo wcześnie rano, aby specjalnie dla Hani wycisnąć cytryny – mówi.
Z kolei tancerz Michał Bartkiewicz przyniósł Edycie Zając, która uwielbia słodkości, naleśniki. Lenka Klimentova wręczyła Bogdanowi Kalusowi roślinę doniczkową, a Kamil Kuroczko podarował Nicole Bogdanowicz bukiet kwiatów.
– Pierwsze występy były dla mnie ogromnym stresem. Teraz czuję, że zaczynam bawić się tańcem – zdradza Bogdan Kalus.
– Gdybyśmy już dziś mieli stanąć na parkiecie naszego show i zatańczyć, zrobilibyśmy to bez większego stresu – zapewnia Jacek Jeschke, partner Mileny Rostkowskiej-Galant. – Myślę, że każdy z nas bardzo przeżywał to, że show zostało przerwane. Nie wiedzieliśmy, czy i kiedy wrócimy. Dziś jesteśmy szczęśliwi i pełni nowej energii. I nie możemy się doczekać, aby pokazać widzom, na co nas naprawdę stać! – dodaje.
Czy program odbędzie się bez zakłóceń? Na razie nic nie wskazuje na to, żeby miał powtórzyć się scenariusz z wiosny. Stacja jest zdeterminowana, żeby emitować program bez zakłóceń. Wprowadzono wszelkie możliwe środki ostrożności.
„Taniec z Gwiazdami” powróci do Polsatu już 4 września.
Zobacz także: SZOK w „Tańcu z Gwiazdami”! Odeszła jedna z tancerek
Fot. Polsat