Ten człowiek nie miał litości. Włożył je do siatki i chciał utopić w rzece. Na szczęście na miejscu pojawili się…
Wszystko działo się na moście, który znajduje się na trakcie pieszo-rowerowym w okolicach ulicy Okrzei w Lublinie.
Całą sytuację widział przebywający na urlopie policjant wydziału kryminalnego komendy w Zamościu. To on powiadomił dyżurnego, że ujął mężczyznę, który chciał w rzece utopić… małe kotki.
– Policjant zrelacjonował, że wracał z zakupów i usłyszał rozmowę, w trakcie której kobieta prosiła mężczyzną o pokazanie, co przenosi w reklamówce. Jej zaniepokojenie zbudziły dźwięki wydobywające się z siatki. Przypuszczała, że mogą być tam kocięta. Mężczyzna wzbraniał się i zaczął odchodzić. Wówczas policjant stanowczo zareagował, przytrzymał mężczyznę i zabrał mu reklamówkę – podali funkcjoanriusze.
We wnętrzu torby były pończochy z włożonym w nie kamieniem i pięć związanych ze sobą kociąt. Zwierzęta miały kilka dni.
Kotki zostały uwolnione i trafiły do gabinetu weterynaryjnego.
55-latek z Zamościa, który chciał utopić koty, był nietrzeźwy. Usłyszał już zarzut usiłowania zabicia kociąt poprzez utopienie. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Przypomnijmy o innej sytuacji z udziałem kotów. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją pracowali nad sprawą nielegalnej hodowli kotów na terenie Piaseczna. W śledztwie pomagali dzielnicowi oraz funkcjonariusze z wydziału kryminalnego.
Zobacz także: Monika Miller płacze na Instagramie. O co chodzi?
Fot. Pixabay