Tak źle jeszcze nie było. W całej Polsce sytuacja związana z koronawirusem jest coraz trudniejsza. Największy kryzys przechodzi jednak Małopolska, gdzie w środę wykryto ponad 1100 nowych przypadków koronawirusa, a w czwartek ponad 1300.
W czwartek Ministerstwo Zdrowia potwierdziło w Małopolsce 1303 nowe przypadki koronawirusa. Jest to absolutny rekord dla tego województwa i więcej zachorowań odnotowano tylko na Mazowszu. Szczególnie trudna sytuacja jest w Krakowie, gdyż tylko dziś potwierdzono tam 540 nowych przypadków wirusa z Wuhan. W powiecie krakowskim odnotowano natomiast 99.
Do tej pory w całej Małopolsce na koronawirusa zachorowało 19 716 osób, a wyzdrowiało 11 715. Wiele powiatów z tego województwa znalazło się w czerwonej strefie, a spora część w niej będzie od soboty. Wśród nich m.in. miasto Kraków.
W Małopolsce przede wszystkim wyjątkowo poważna jest sytuacja w szpitalach. W ostatnich dniach wojewoda małopolski nakazał szpitalom zwiększenie ilości łóżek o 450. Dzięki temu w całym województwie będzie około 1500 miejsc dla pacjentów. Jak się okazuje może to być jednak za mało, gdyż w tym tempie przyrostu zakażonych łóżka mogą się szybko wyczerpać. Obecnie zajętych jest ich blisko tysiąc. Również zaczyna się robić problem z respiratorami, których jest w województwie 109, a zajęto już 88 z nich.
„Wojewoda rozmawiał ze starostami i prezydentami miast. Wojewoda spodziewa się deficytu 700 miejsc w szpitalach. Będzie trzeba ich gdzieś szukać” – powiedział wiceprezydent miasta Krakowa Andrzej Kulig.
„Gdyby to ode mnie zależało, zastanawiałbym się nad tym, w której krakowskiej szkole czy sali amfiteatralnej lub ewentualnie nawet w Tauron Arenie, należałoby już w tym momencie szykować potencjalne łóżka dla potencjalnych pacjentów. A my nadal podejmujemy działania mające na celu wytworzenie pewnej liczy łóżek w obrębie istniejących szpitali” – stwierdził kilka dni temu dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski.
Źródło: Onet
Foto: You Tube/ Business Insider (zrzut ekranu)