W czwartek rząd ogłosił nowe czerwone strefy oraz kolejne obostrzenia. Wśród nich jest czasowe zamknięcie siłowni, basenów oraz aquaparków. Z takimi ograniczeniami nie zgadza się branża fitness i w związku z tym planuje protest, o czym poinformowała w emocjonalnym oświadczeniu Polska Federacja Fitness.
Świat sportu w Polsce znowu mocno ucierpi w związku z obostrzeniami. Od 17 października wszystkie wydarzenia sportowe odbywać się mają bez udziału publiczności. Zamknięte czasowo mają być również baseny, siłownię oraz aquaparki. Na te nowe ograniczenia zareagowała mocno dotknięta nimi branża fitness.
„Jeszcze dziś wraz z największymi operatorami z naszej branży oraz operatorami lokalnymi będziemy odbywali tzw. „konferencję kryzysową” celem wypracowania rozwiązań, aby powstrzymać tą chorą i nieprzemyślaną decyzję” – napisała w swoim pierwszym oświadczeniu Polska Federacja Fitness.
Zapowiedziała ona również wówczas, że jest gotowa przeprowadzić protest.
„W przypadku braku wypracowania wszelkich rozwiązań, pozostaje Nam protest, gdzie w Sobotę nasza branża będzie musiała się pojawić pod Naszym Sejmem w Warszawie. Do Jutra do końca dnia przekażemy, czy udało się wypracować jakiekolwiek porozumienie czy też nie.
W przypadku braku wypracowania jakichkolwiek rozwiązań, musimy stanąć zjednoczeni w Warszawie oraz przedstawić wspólnie nasze postulaty dot. pozostawienia naszej branży otwartej. Zamknięcie oznacza dla większości z Nas definitywny koniec” – można przeczytać w oświadczeniu.
Jak się okazało, kilka godzin później Polska Federacja Fitness ogłosiła poprzez media społecznościowe protest. Zachęca ona do przybycia wszystkich związanych z branżą fitness na warszawski Plac Zamkowy w sobotę o godzinie 10. Polska Federacja Fitness zapowiada, że branża ta nie przeżyje kolejnego lockdownu.
https://www.facebook.com/polskafederacjafitness/photos/a.111124017178769/174741897483647
Foto: Wikimedia Commons