Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w rozmowie w Polskim Radiu 24 w ostrych słowach wypowiedział się o gender. Stwierdził on również, że chce zapewnić wolność słowa wszystkim wykładowcom akademickim, również takim, którzy nie popierają tego kierunku.
Przemysław Czarnek w rozmowie w Polskim Radiu 24 przyznał, że zgadza się z opiniami części naukowców, iż gender nie jest nauką.
„Nauka to jest poszukiwanie prawdy. Gender to ideologia marksistowska wprost, jest fałszywą wizją człowieka. A pamiętajmy, że każde nieszczęście na świecie miało swoją podstawę w błędnej wizji człowieka, czyli w błędzie antropologicznym. A to jest błąd antropologiczny, który prowadzi do nieszczęść, to nie jest żadna nauka. Dlatego tu jestem po stronie naukowców, którzy to stwierdzają” – powiedział minister.
Stwierdził również, że najważniejsze jest teraz zapewnienie wolności słowa na uczelniach wyższych dla naukowców stawiających takie tezy.
„To, co dzisiaj jest w moim przekonaniu najpilniejsze na uczelniach wyższych, to wprowadzenie wolności nauki tak, żeby ci naukowcy, którzy takie tezy właśnie stawiają, a z którymi ja się zgadzam, mieli pełne prawo do głoszenia swoich tez, do organizowania konferencji i do argumentowania bez konieczności narażania się na odpowiedzialność dyscyplinarną na tej czy innej uczelni” – powiedział Przemysław Czarnek.
Uważa on, iż naukowcy, którzy wypowiadaj się w takim tonie obecnie na uczelniach wyższych są dyskryminowani. Zapewnił, że będzie się starał doprowadzić do takiego stanu, w którym wykładowcy będą mogli swobodnie przedstawiać również te konserwatywne teorie.
Źródło: portal tvp.info
Foto: You Tube/ Ministerstwo Edukacji Narodowej (zrzut ekranu)