Na globalnym rynku pojawia się coraz więcej szczepionek na koronawirusa. Jedną z nich jest ta od Pfizera. Nie wszyscy są nią jednak zachwyceni. Francuski ekspert od chorób zakaźnych prof. Eric Caumes jest zaniepokojony liczną ilością skutków ubocznych.
Eric Caumes jest jednym z najpopularniejszych specjalistów od chorób zakaźnych we Francji. Słynie on ze swojej szczerości i mówienia, co naprawdę myśli na temat koronawirusa. W ostanim czasie zabrał głos na temat szczepionek.
W leparisien.pl wyraził swoje zaniepokojenie pośpiechem w szczepieniach. Zaznaczył, że zanim Pfizer i Moderna opublikowały wyniki swoich badań to już obtrąbiły swój sukces na łamach prasy.
Poza tym podkreślił, iż mocno zszokowała go jedna rzecz. „Nigdy nie widziałem większej częstotliwości niepożądanych reakcji na szczepionkę. Oprócz minimalnych reakcji po wstrzyknięciu, takich jak miejscowe zaczerwienienie i ból pojawiają się także inne działania niepożądane zwłaszcza wśród młodych ludzi, którzy przyjęli drugą dawkę szczepionki”.
Caumes podkreśla, że przy szczepionkach przejściowa gorączka się zdarza. W przypadku Pfizera wśród 15 procent osób w wieku 18 – 55 lat miałaby ona trwać jednak około tygodnia. Dodatkowo byłaby bardzo wysoka, gdyż wynosiłaby minimum 38 stopni.
„45 procent z nich musiało przyjmować leki przeciwgorączkowe lub przeciwbólowe. W raporcie podane jest, że skutkiem ubocznym szczepionki może być ból głowy (55 proc.) i zmęczenie (62 proc.) – To zdecydowanie za dużo” – powiedział profesor.
Wobec tego, według niego szczepionkę powinny przyjmować tylko osoby starsze, z grup największego ryzyka. Poza tym poddać się szczepieniom powinny osoby z chorobami współistniejącymi. Według niego szczepionka nie powinna być podawana młodym.
Źródło: Onet
Foto: You Tube/ CBS Evening News (zrzut ekranu)