W meczu Ligi Mistrzów strefy CONCACAF doszło do niecodziennego zdarzenia. Wywołało ono falę komentarzy. Kapitan honduraskiej drużyny CD Olimpia grał z założoną maseczka na ustach i nosie. Zachowanie to przykuło uwagę wielu mediów na świecie.
Honduraska CD Olimpia w ćwierćfinale Ligi Mistrzów strefy CONCACAF mierzyła się na swoim stadionie z kanadyjskim Montreal Impact. Przegrała ona 0:1, lecz awansowała dalej, gdyż w pierwszym meczu wygrała 2:1. Spotkanie to nie odbiłoby się tak szerokim echem w światowych mediach gdyby nie zachowanie Jerry’ego Bengtsona.
Kapitan drużyny CD Olimpia bowiem od swojego wybiegnięcia na murawę do zejścia z niej występował w maseczce. Zachowanie to spowodowane jest oczywiście panującą na świecie pandemią koronawirusa.
Wiele osób jest zaskoczonych, że Jerry Bengtson daję radę grać mimo zasłoniętych ust i nosa. W końcu nie ma nakazu noszenia maseczek dla osób uprawiających sport. Kapitan CD Olimpii pokazuje jednak, że da się grać w piłkę nożną i mieć zasłonięte usta i nos. Zupełnie to mu nie przeszkadza w prezentowaniu dobrej dyspozycji. Jest on obecnie liderem strzelców w swojej rodzimej lidze oraz awansował z drużyną do półfinału Ligi Mistrzów.
Honduraska drużyna zagra o finał Ligi Mistrzów z meksykańskim Tigers, który rozbił amerykański New York City.
Źródło: TVP Sport
Foto: Getty Images