Monika Mrozowska ma wkrótce urodzić. Okazuje się jednak, że zamiast w łóżku, aktorka siedzi na parapecie! Co ona wyprawia?! Chce tam urodzić?
Na szczęście to tylko efekty sesji zdjęciowej. Miejmy nadzieję, że na co dzień Monika dba o siebie i nie przesiaduje na zimnym parapecie. Na pewno nie narażałaby swojego dziecka na problemy.
Do zdjęć dodała długi, filozoficzny wpis.
– Wszyscy wyskakują z jakimiś Best Nine, z podsumowaniami, postanowieniami 😂a tu hola hola!!!! Jeszcze CAŁY JEDEN DZIEŃ (i kilka godzin) tego zajefajnego roku nam został ! 😂😂😂 Nie wyrywajcie się przed szereg! Jeszcze, jak to śpiewała @anita.lipnicka „wszystko się może zdarzyć…” 😅! No dobrze, żartuję 🙈😁. Ale… nie oczekuję, że 1.01.2021 wszystkie nasze problemy znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki 😉 Że wyparuje to 💩, że będzie można „wsiąść do pociągu/ samolotu byle jakiego” i pojechać, gdzie nas wyobraźnia poniesie (chyba że poniesie nas na Zanzibar 😜), że dzieciaki wrócą do szkoły (tu to nawet i 100 zdrowasiek nie pomoże 🙈), że otworzą IKEA (a sorry zapomniałam, że akurat do IKEA to można nawet teraz, bo tam w przeciwieństwie do innych sklepów wirusów po prostu nie ma), albo, że będzie można spotkać się ze znajomymi normalnie w restauracji (bo tam, z kolei w przeciwieństwie do innych miejsc publicznych, jest takie stężenie wirusa, że aż ciężko się przedostać do baru tudzież stolika…🙈)… I właśnie dlatego, że nie oczekuję cudów za kilkadziesiąt godzin, to cieszę się tym rokiem, który jeszcze trwa… Czy urwałam się z choinki, z której już zaczynają opadać igły? Nie sądzę… W ciągu tego roku dostałam po dupie bardziej, niż się mogłam spodziewać i to wcale nie przez covid. Czy płakałam? Tak, ale niezbyt długo, bo po pierwsze na przykre niespodzianki NIGDY NIE JEST SIĘ GOTOWYM, ale po drugie z każdej bolesnej lekcji można wyciągnąć dla siebie coś pozytywnego. A przede wszystkim MOŻNA, a nawet TRZEBA czasami poprosić o pomoc osoby trzecie. I tutaj pozwólcie, że znowu zacytuję piękne zdanie, które pożyczyłam z książki @gorskamama i @dr_danielamilka 🙏💜: „Potrzeba pomocy psychologicznej to nie słabość, to większa świadomość.” Dlatego między innymi miałam i mam siłę cieszyć się tym, co dobre wydarzyło się w tym roku ❤️ A największym dobrem jest to, że moje wszystkie dzieci (łącznie z tym w brzuchu) kończą ten rok ZDROWE ❤️ Członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi nawet jeśli przeszli przez chorobę, to dalej są z nami 🙏 Nic więcej nie potrzebuję, żeby czuć ogromną, przepełnioną szczęściem WDZIĘCZNOŚĆ 💜 – napisała.
To wyznanie poruszyło fanów aktorki! Napisali mnóstwo komentarzy. Ich idolka znowu ich zaskoczyła! To fantastyczne, że potrafi nie tylko pięknie grać na scenie, ale też tak genialnie i głęboko pisać!
Jej sympatycy odlecieli do raju!
Zobacz także: Małgosia Kożuchowska znowu w… KARTONACH! Fani drżą o jej los!
Wyświetl ten post na Instagramie.
Co na to internauci! Komentarzy było sporo!
Piękne słowa:) Dużo, dużo zdrowia dla Was – niech nadal Wam dopisuje. Ściskam!❤️❤️❤️
Jesteś mega pozytywna😍❤️ i dlatego jestem tu z Tobą 👍🙌
Piękna!
Jaka piękna 💛❤️😍
Pięknie i prawdziwie napisane
Jaaak ładnie! 😍👍
❤️ pieknie!
Pięknie napisane. I takie szczere❤️❤️❤️.
Pięknie w ciąży, a tak zmysłowo 😍
Pięknie Pani wygląda. Dużo zdrowia dla Was💚💚💚
Jeszcze spadniesz z tego parapety kobieto😆
Monika Mrozowska jest autorką książek kulinarnych i aktorką. Widzowie kojarzą ją głównie z roli Majki w kultowym serialu „Rodzina zastępcza”. Obecnie gra m.in. w produkcji „Sprawiedliwi – Wydział Kryminalny”.
Ma córki Karolinę i Jagodę oraz syna Józefa.
Zobacz także: NIE DO KOŃCA UBRANA Edyta Herbuś czeka na propozycje! O co chodzi?!
Fot. Instagram