Nie tak dawno w Polsce wybuchło ogromne zamieszanie. Okazało się, że niektórzy celebryci zostali zaszczepieni na koronawirusa poza swoją kolejnością. Na początku mówiło się, że jest to kilkanaście osób. Jak się okazuje jest ich więcej, gdyż kilkadziesiąt.
W związku z szczepieniem na koronawirusa celebrytów na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym minister zdrowia zapwoiedział kontrolę NFZ. W pierwszej turze osób zaszczepionych miała być tzw. „grupa zero”. Do niej należą tylko przedstawiciele służb medycznych oraz pracownicy DPS-ów. Żaden z celebrytów natomiast do tej grupy nie należał, co wywołało w Polsce ogromne zamieszanie.
Według informacji RMF FM pełna lista osób zaszczepionych trafiła już do NFZ. Jak się okazuje nie jest tam kilkanaście nazwisk a jest ich kilkadziesiąt. Wśród nich są nie tylko celebryci, ale również biznesmeni oraz przedsiębiorcy z okolic Warszawy.
Do zaszczepienia się przed swoją kolejnością przyznał się były premier i polityk SLD Leszek Miller. Poinformował on również, że preparat przyjęła jego żona. Poza nim wiadomo, że pozostałymi zaszczepionymi są: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor i Radosław Pazura, Olgierd Łukaszewicz i Anna Cieślak, Emilia Krakowska i Grzegorz Warchoł, satyryk Krzysztof Materna i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.
W związku z aferą na WUM-ie pojawiły się już pierwsze dymisje. Z pracą pożegnała się kanclerz uczelni Małgorzata Rejnik oraz prezes Centrum Medycznego Ewa Trzepal.
Źródło: RMF 24
Foto: You Tube/ tvnpl (zrzut ekranu)