Krzysztof Kowalewski nie żyje. Już wiadomo, co wydarzyło się chwilę przed jego śmiercią.
Aktor Krzysztof Kowalewski był ojcem dwojga dzieci, Gabrieli oraz Victora. Jego syn to owoc
pierwszego małżeństwa aktora z Vivian Kowalewską. Victor na codzień mieszka w Los Angeles. Teraz wyznał prawdę. Wiadomo, co stało się kilka dni przed śmiercią znanego aktora.
Krzysztofa Kowalewskiego zapamiętamy jako postać wybitną. Jego kreacje pozostaną w naszych sercach na zawsze. Aktor bawił jako „Pan Zagłoba” w „Ogniem i mieczem” czy „Ordynator” w „Daleko od noszy. Wielu zapadł w pamięci także jako niepodrabialny „Pan Sułek”. Niestety gwiazdor odszedł w lutym bieżącego roku. Na jaw wyszło, że kilka dni przed śmiercią…
jego syn Victor miał okazję pożegnać się ze swoim ojcem poprzez rozmowę telefoniczną. Niestety później rozpoczął się prawdziwy dramat. Victor nie będzie mógł uczestniczyć w pogrzebie swojego taty. To brutalna prawda na temat otaczającej nas rzeczywistości.
„Nie przyjadę na pogrzeb taty, bo nie mam polskiego paszportu, a w czasie pandemii obywatele USA nie są wpuszczani do Polski. Na szczęście zdążyłem się z tatą pożegnać telefonicznie na kilka dni przed jego śmiercią. Nie jestem w stanie o tym mówić” – powiedział Victor „Super Expressowi”.
Na sytuację syna Kowalewskiego uwagę zwrócił wiceminister spraw zagranicznych, Piotr Wawrzyk. Polityk chce pomóc zrozpaczonemu Victorowi i zapowiedział, że zrobi wszystko by syn mógł uczestniczyć w pogrzebie swojego ojca.