Amber Gold. Nie wszyscy poszkodowani otrzymają pieniądze.
Działania spółki Amber Gold spowodowały straty w kwocie 850 mln zł. Co wydarzy się z osobami poszkodowanymi? Nadal wypłacana jest gotówka. Łącznie kwota zadośćuczynienia wynosi 67 mln złotych. Jak się okazało nie wszyscy pieniądze dostaną.
Sprawa Amber Gold jest jedną z najbardziej poruszających afer w Polsce. Założona w 2009 roku przez Marcina P. spółka miała inwestować środki w cenne kruszce. Inwestorzy skuszeni obiecywanym zyskiem na poziomie 6-16,5 proc. chętnie wpłacali swoje pieniądze. Oprocentowanie znacznie przewyższało oferty bankowe.
Każda z osób poszkodowanych ma otrzymać 10 proc. utraconych środków. W sumie na środki czeka 11,5 tysiąca wierzycieli, pieniądze otrzymało już 8 tysięcy z nich. Łącznie wypłacono już 43,5 mln złotych. Kto nie otrzyma zadośćuczynienia…
pomimo trwania procedury wypłacania środków poszkodowanym, część osób pieniędzy nie otrzyma. Wszystko przez to, że wiele z nich była już w podeszłym wieku i po prostu nie żyją.– Jak ustaliśmy, 230 wierzycieli spółki Amber Gold nie żyje. W tym przypadku musimy wykonać kolejne czynności, ustalić spadkobierców – powiedział PAP Józef Dębiński, syndyk masy upadłościowej Amber Gold.
–Po zwrocie na każdy adres wysyłamy pismo i próbujemy skontaktować się telefonicznie. Ustalenie nowych numerów kont i ustalenie adresów pokrzywdzonych, to prawdziwa gehenna – dodał syndyk.