Odkryto możliwości brytyjskiej mutacji koronawirusa. Dane są zatrważające.
Resort zdrowia opublikował w sobotę dane na temat zakażeń koronawirusem w województwie warmińsko-mazurskim. Region znalazł się na podobnym poziomie jak w czasie jesiennej fali epidemii. Przy okazji odkryto jak działa brytyjska mutacja COVID-19. Dane przerażają.
– Województwo warmińsko-mazurskie jest już obecnie na podobnym poziomie jak podczas drugiej fali, a woj. pomorskie zbliża się do tego poziomu – powiedział Wirtualnej Polsce Piotr Tarnowski, niezależny analityk danych o epidemii. Tarnowski na podstawie danych resortu zdrowia oblicza wskaźnik średniej 7-dniowej liczby nowych zakażeń na 100 tys. mieszkańców. Jak działa brytyjska mutacja koronawirusa? Na 50 zainfekowanych osób aż…cztery są w stanie ciężkim. Ponadto jedna z zakażonych osób nie żyje. To dane na temat zachorowań w jednej z publicznych instytucji w Olsztynie. Miasto zmaga się ze sporym ogniskiem zakażeń. Lawina zarażeń prawdodpobnie zaczęła się od jednej osoby. Pracownik instytucji miał ukrywać objawy i nie zgłosił się na test. Wszystko z obaw przed hospitalizacją. Jego przyjście do pracy spowodowało, że błyskawicznie zakażenia objęły osoby pracujące na jednym z pięter biurowca. W wyniki zachorowań nie zostały wypłacone nawet pensje – zakażone są także osoby z księgowości.
Przypadek z Olsztyna pokazuje możliwości działania brytyjskiej mutacji koronawirusa. Wystarczy jedno naruszenie zasad ostrożności by wirus błyskawicznie zaczął się rozprzestrzeniać.