32-letnia mieszkanka Herford (Niemcy) zmarła 10 dni po otrzymaniu szczepionki AstraZeneca. Nie było pewności, czy szczepionka rzeczywiście miała wpływ na śmierć kobiety, jednak dodatkowe badania rozwiały wątpliwości.
Dana Ottmann była psychologiem w przychodni rehabilitacyjnej. Na początku marca zaszczepiła się preparatem AstraZeneca. Jak podają media – przed śmiercią skarżyła się na silny ból głowy. Kobieta cierpiała na migrenę i nie pomyślała, że powinna skonsultować się z lekarzem.
Niestety 10 dni później kobieta już nie żyła. Jej ciało w łazience znalazła matka, która od początku za przyczynę śmierci córki obwiniała szczepionkę. Pierwsza sekcja zwłok nie wykazała przyczyny zgonu, dlatego zlecono olejne badania.
Ostatecznie ustalono, że szczepionka preparatu AstraZeneca spowodowała u kobiety zaburzenia krzepnięcia i krwawienie domózgowe, co było przyczyną zgonu. Dana Ottmann była jedną z pierwszych osób, które zmarły z powodu powikłań po szczepionce AstraZeneca.
W kwietniu Europejska Agencja Leków orzekła, że przypadki zakrzepicy i małopłytkowości są efektami ubocznymi preparatu, jednak występują bardzo rzadko. W Niemczech rekomenduje się szczepienie tym preparatem osób powyżej 60. roku życia, ponieważ najwięcej przypadków zakrzepicy było wśród młodych kobiet.
Źródło: WDR
Zobacz także: Michał Wiśniewski stracił bliską osobę! „Już nigdy tego nie zrobimy kochany”