Spekulacje dotyczące koronawirusa nie milkną. Z dnia na dzień pojawiają się nowe rewelacje. Nadal jesteśmy w trzeciej fali pandemii, która zbiera śmiertelne żniwo, a już pojawiają się spekulacje zwiastujące nadejście czwartej fali.
Jak pokazują statystyki wczorajszy bilans zachorowań i zgonów był znowu wysoki. Tych pierwszych było 4,7 tysiąca, natomiast zgonów aż 421. Z danych widać, że trzecia fala nieco odpuściła, jednak nadal zbiera krwawe żniwo.
Co gorsze, pojawiają się wiadomości dotyczące nadejścia czwartej fali. Miałaby ona miejsce na jesień. Niektórzy o tym, że będzie miała miejsce są nawet przekonani. Jak zaznacza prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska wirus będzie z nami również na jesieni, bowiem jak dodaje są regiony biedniejsze, gdzie ludzie po prostu nie będą mieli możliwości się zaszczepić. Jak przyznała:
Natężenie jesiennej fali z pewnością zależeć będzie od liczby zaszczepionych osób, w tym także ozdrowieńców, bo jak wiadomo, u nich ta odporność jest słabsza i wygasa wcześniej niż u tych, którzy poddali się wakcynacji .
Ekspertka dodała również, że to, jak będzie przebiegać czwarta fala jest zależne od pojawiających się mutacji. Wszystko także zależy od tego, czy ludzie podejdą do tematu odpowiedzialnie i przygotują się już w wakacje na nadejście kolejnej fali.
Pani Profesor stwierdziła również, że najnowsze badania dowodzą, że wszystkie szczepionki są w stanie uchronić przed ciężkim przebiegiem COVID-19, w tym i śmierci oraz że jest to możliwe bez względu na wariant. Jednak, podała warunek:
Najnowsze badania dotyczące Pfizera i Moderny wskazują, że te szczepionki w dalszym ciągu są skuteczne wobec aktualnych wariantów pod warunkiem, że zostaną podane dwie dawki. Do tego dołącza również AstraZeneca, z nieco niższą skutecznością niż wobec wariantu podstawowego SARS-CoV-2.
Czy to was przekonuje do zaszczepienia się? Dajcie znać co myślicie na temat czwartej fali.
Źródło: WP abcZdrowie