Do mrożącego krew w żyłach odkrycia doszło na cmentarzu w Śremie, w Wielkopolsce. Przez kilka dni na terenie nekropolii leżały porozrzucane ludzkie kości. Wśród nich były fragmenty miednicy, szczęki i czaszki. Kto odpowie za tę profanację?
Szczątki na hałdzie
O makabrycznym znalezisku poinformował lokalne media, jeden z mieszkańców Śremu. W rogu cmentarza na hołdzie leżały fragmenty ludzkich kości. Widać było miednicę, szczęki i czaszki. Porozrzucane ludzkie szczątki były zmieszane z ziemią.
Profanacja na cmentarzu?
Jak donosi Tygodnik Śremski znalezisko wywołało oburzenie mieszkańców. Sprawa postrzegana jest jako profanacja ludzkich szczątków. Osoba, która dokonała makabrycznego znaleziska, pytała:
Gdzie szacunek do zmarłego i tego, co z niego pozostało?
Ponoć do lokalnych mediów docierało więcej informacji o makabrycznym odkryciu na śremskim cmentarzu. Ksiądz Marian Brucki, któremu podlega nekropolia powiedział:
Kości powinny być zakopane głębiej.
Kto zawinił?
Duchowny zgłosił tę oburzającą sprawę firmie, która zajmuje się likwidacją grobów. Szczątki zniknęły z hałdy na cmentarzu. Przedstawiciel firmy, Paweł Mieloch ujawnił, że robotnicy nie posiadają żadnego sita, które ułatwia im pracę. Dlatego szczątki trafiły na hałdę z ziemią. Mieloch powiedział:
Będziemy na to zwracać większą uwagę.
Źródło: Tygodnik Śremski
Zdjęcia: Pexels