Jarosław Kaczyński co miesiąc dysponuje ryczałtem w wysokości ponad 15 tysięcy złotych na prowadzenie biura poselskiego w Warszawie. Rocznie daje to kwotę ponad 200 tysięcy złotych. Teraz wyszło na jaw, no co prezes Prawa i Sprawiedliwości wydaje te pieniądze.
Oszczędny polityk
Jarosław Kaczyński okazał się człowiekiem niezwykle oszczędnym. Z ponad 200 tysięcy złotych, które otrzymuje na prowadzenie biura poselskiego, wydał tylko ponad 170 tysięcy złotych. Te pieniądze głównie przeznaczył na wynagrodzenia dla pracowników biura poselskiego. Biuro zatrudnia troje pracowników: Annę Salamon, Beatę Sokołowską i Jacka Cieślikowskiego. Na ich pensje przeznaczono prawie 127 tysięcy złotych.
Inne wydatki
Najwięcej wydano na przeprowadzenie ekspertyz. Te kosztowały 22 tysiące złotych. Koszty wynajmu biura to kwota ponad 11 tysięcy złotych. Na artykuły biurowe i BHP wydano ponad 5 tysięcy złotych. Jak donosi portal Wirtualna Polska, Jarosław Kaczyński nie opłaca abonamentu RTV. Ostatnia opłata wynosiła 244 złote i była uiszczona w 2017 roku. Prezes Prawa i Sprawiedliwości okazuje się być bardzo oszczędny. Dużo bardziej rozrzutny jest premier Mateusz Morawiecki.
Wydatki Morawieckiego
Na biuro poselskie w Katowicach otrzymuje ponad 190 tysięcy złotych. Zatrudnia dwie osoby. Na ich pensje przeznacza ponad 70 tysięcy złotych, a na wynajem biura ponad 50 tysięcy złotych. Premier Mateusz Morawiecki bardzo mało wydał na zakupy spożywcze do swojego biura poselskiego. Rachunki opiewają na kwotę ponad 470 złotych. Natomiast premier zainwestował w dębowy stół za ponad 3 tysiące złotych i ekspres do kawy. Ten kosztował ponad 2 tysiące złotych. Premierowi udało się zaoszczędzić w sumie ponad 50 tysięcy złotych. Oszczędny z niego polityk?
Źródło: Wirtualna Polska
Zdjęcia: Facebook/ Prawo i Sprawiedliwość