10-letnia uczennica z Łomży przyniosła alkohol do szkoły. Dziewczynka była pijana. Miała ponad pół promila alkoholu w organizmie. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego.
Wódka w szkole
Wychowawczyni z podstawówki w Łomży zauważyła, że uczennica przyniosła do szkoły wódkę. Alkohol był zamknięty w kilku mniejszych butelkach. Nauczycielka błyskawicznie poinformowała policję. Powiedziała również, że 10-letnia uczennica może znajdować się pod wpływem alkoholu. Policjanci przyjechali do szkoły i w obecności opiekuna prawnego dziewczynki zbadali dziecko na obecność alkoholu w organizmie.
Pół promila u 10-latki
Badanie wykazało, że 10-letnia dziewczynka ma pół promila alkoholu w organizmie. Uczennica powiedziała, że wzięła alkohol z domowego barku. Jednak nie potrafiła wytłumaczyć dlaczego to zrobiła. Nie powiedziała też dlaczego napiła się wódki. Teraz na wniosek policji sprawą pijanej uczennicy zajmie się sąd rodzinny. Konsekwencje za picie alkoholu przez nieletnią poniosą przede wszystkim jej opiekunowie. Zgodnie z prawem, kto podał dziecku alkohol lub nakłaniał ją do spożycia trunku, grozi kara grzywny, pozbawienia wolności na okres dwóch lat.
Piją coraz młodsi
Jak wynika z ustaleń Wojewódzkiego Ośrodka Profilaktyki i Terapii Uzależnień po alkohol sięgają już ośmio i dziewięcioletnie dzieci. To, czy dziecko wypije alkohol lub sięgnie po środki odurzające zależy od rodziców. Ci powinni jak najwięcej czasu spędzać ze swoimi pociechami, wzmacniać relacje, aktywnie spędzać czas. Ważne w życiu dziecka są też przyjaźnie, które sprawiają, że dziecko czuje się lubiane i akceptowane w gronie równieśników.
Źródło: Wprost
Zdjęcia: Pexels