Donald Tusk stracił w minioną sobotę prawo jazdy. Mamy filmik z jego zatrzymania!
W miniony weekend lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk stracił prawo jazdy po tym, jak dwukrotnie przekroczył prędkość jazdy znajdując się w terenie zabudowanym. Jak doszło do tej wstrząsającej sytuacji?
Nie chciał skorzystać z pomocy szofera
Do zdarzenia doszło w sobotę w miejscowości Wiśniewo koło Mławy w województwie mazowieckim. W dniu zatrzymania Donald Tusk nie chciał skorzystać z pomocy szofera i sam wsiadł za kierownicę służbowego auta. Dlaczego to zrobił? Ponieważ był chory i nie chciał zarazić swojego współpasażera. Jeden z polityków PO bardzo niepochlebnie wypowiedział się na temat zaistniałej sytuacji.
Taką mamy w tej chwili Platformę. Wypuścili faceta, który był chory. Dla mnie to niechlujstwo – zdradził w rozmowie z Interią jeden z kluczowych polityków partii dodając, że Tusk jechał do domu, żeby się w nim wykurować.
W sieci pojawił się filmik z zatrzymania. Co na nim widać?
Na nagraniu widać wyraźnie moment zatrzymania Tuska. Polityka namierzył radiowóz zaparkowany w bocznej uliczce, za płotem. Przypomnijmy, że szef PO jechał 107 km/h w terenie zabudowanym. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie otrzymał mandat w wysokości 500 zł, dostał 10 punktów karnych i stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Jak zareagował na karę?
Tusk z wielką pokorą przyjął karę twierdząc, że jest ona w pełni uzasadniona.
Jest przekroczenie przepisu drogowego, jest kara zatrzymania prawa jazdy na 3 miesiące plus 10 punktów i mandat. Adekwatna. Przyjąłem ją bez dyskusji — napisał na Twitterze.
Źródło: Fakt
Zdjęcie: Screen YouTube