Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie protestują w Sejmie. Żądają podwyższenia renty socjalnej, z której żyją. Czy Pierwsza Dama spotka się z protestującymi? Wszystko jest już jasne.
Walka o godne życie
Od tygodnia osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie protestują w Sejmie. Chcą dwukrotnego podwyższenia renty socjalnej, która jest ich głównym źródłem dochodu. Co miesiąc otrzymują 1588,44 zł. Protestujący żądają podwyższenia renty do kwoty najniższego wynagrodzenia, które aktualnie wynosi 3490 zł brutto. Jednak rząd nie zgadza się na taką podwyżkę renty socjalnej. Osoby niepełnosprawne i ich opiekunowie liczyli na spotkanie z Agatą Dudą. Mieli nadzieję, że Pierwsza Dama pomoże im i będzie mediować. Jednak na taki gest nie mogą liczyć.
Polityczny protest
Szef gabinetu prezydenta- Paweł Szrot w rozmowie z Super Expressem przekazał, że „protest ma charakter polityczny i że osoby niepełnosprawne nie mogą liczyć na wsparcie Agaty Dudy”. Prezydencki minister zaznacza, że decyzja już zapadła i ewentualne spotkanie Pierwszej Damy z protestującymi nie jest już przedmiotem rozmów. Rozczarowanie tą decyzją nie ukrywa Iwona Hartwich, która jest posłanką Platformy Obywatelskiej, a w 2014 roku była liderką protestu osób niepełnosprawnych i ich opiekunów w Sejmie. Iwona Hartwich powiedziała dziennikarzom Super Expressu:
Od czego jest prezydentowa? Chyba od tego, żeby pomagać najsłabszym. My jesteśmy właśnie przedstawicielami takiej grupy. 291 tysięcy osób, które z pierwszym płaczem urodziły się niepełnosprawne
Jednak Hartwich nie traci nadziei na spotkanie z Pierwszą Damą. Posłanka PO wysłała do Agaty Dudy pisemne zaproszenie, bo właśnie taka forma jest wymagana. Podczas protestu w 2018 roku Pierwsza Dama odwiedziła niepełnosprawnych. Jej przyjście poprzedziło właśnie wysłane pisemne zaproszenie.
Zdjęcie: Facebook/ Andrzej Duda