Robert Biedroń odwiedził Finlandię i spotkał się z premier tego kraju. Następnie ogłosił, że zawarł porozumienie odnośnie darmowej aborcji, którą Polki będą mogły wykonać w tym kraju. Fiński rząd błyskawicznie zareagował.
Fińskie rozmowy
Jak donosi dziennik Fakt europoseł Robert Biedroń na początku marca postanowił odwiedzić Finlandię. Polityk spotkał się z premier tego kraju- Sanną Marin. Rozmowy z premier dotyczyły tematu aborcji. Robert Biedroń po spotkaniu ogłosił, że skoro Polki nie mogą dokonać zabiegu usunięcia ciąży w kraju to będą mogły aborcję wykonać w Finlandii. Europoseł pisał w swoich mediach społecznościowych:
Mamy porozumienie w zakresie darmowej aborcji dla Polek w Finlandii. Gabinet Sanny Marin chce pomóc Polkom w dostępie do ich podstawowych praw. Nasze rodzime partie Nowa Lewica i Socjaldemokratyczna Partia Finlandii rozpoczynają rozmowy o szczegółach technicznych. W nowej kadencji fińskiego rządu dojdzie do finalizacji postulatu , jeśli gabinet Sanny Marin się utrzyma
Rząd reaguje
Na oświadczenie Roberta Biedronia zareagowała Paivia Rasanen- przewodnicząca parlamentarnej grupy Chrześcijańskich Demokratów w Finlandii. Rasanen napisała w mediach społecznościowych:
Deklaracja aborcyjna jest absurdalna i bezduszna- nasza służba zdrowia jest potrzebna Finom, a nie do niszczenia życia polskich dzieci
Oświadczeniem Roberta Biedronia o aborcji był też zszokowany fiński rząd. Kancelaria Premiera Finlandii została zasypana pytaniami od fińskich mediów. Jak donosi Fakt tak na nie odpowiedziała:
Polska delegacja opisała pani premier sytuację praw człowieka w kraju i wyraziła nadzieję, że w przyszłości uda się zintensyfikować współpracę w obronie praw kobiet w Europie. Podczas spotkania nie padły żadne obietnice
Zdjęcie: Facebook/ Robert Biedroń