Na granicy polsko-ukraińskiej sytuacja jest bardzo napięta, a ciężarówki stoją w ogromnych kolejkach.
W sobotę 16 grudnia 2023 r. czekający na granicy w Korczowej mężczyzna zgłosił, że źle się czuje. Niedługo później zmarł.
Na przejściach granicznych z Ukrainą protestują polscy przewoźnicy. Jak informuje Rzeczpospolita:
Przewoźnicy domagają się wyrównania warunków konkurowania z przewoźnikami ukraińskimi, którzy masowo łamią umowę transportową UE z Ukrainą i wykonują przewozy po Unii, zabierając kontrakty polskim firmom. Wschodni konkurenci potrafią być o 25 proc. tańsi na wozokilometrze od polskich przewoźników*
W sobotę na przekroczenie granicy w Korczowej oczekiwało 750 ciężarówek. Jedną z nich przyjechał 38-letni Ukrainiec, który zarejestrował się w kolejce. Około godziny 13, mężczyzna źle się poczuł i poprosił o pomoc.
Oficer prasowa policji w Jarosławiu aspirant sztabowa Anna Długosz przekazała TVN*, że:
Mężczyzna podszedł do funkcjonariusza Inspekcji Transportu Drogowego i powiedział, że źle się czuje. Poprosił o wezwanie karetki.
Na grupie „Granica / Кордон PL – UA” napisano, że Ukrainiec aż 40 minut czekał na przyjazd karetki. Przypomnijmy, że z Przemyśla do Korczowej jest około 40 km, co oznacza, że pomoc przybyła w możliwie krótkim czasie.
Po przybyciu ratowników, mężczyzna został przewieziony karetką do szpitala w Przemyślu. 38-latek zmarł, nie podano jednak przyczyny jego śmierci.
Był środek nocy. Motorniczy w wagonie znalazł…