Koza sandomierska z ZOO w Lublinie nie żyje. Śmierć zwierzęcia spowodowane była nieprawidłowym zachowaniem odwiedzających Ogród Zoologiczny.
ZOO w Lublinie to ogród otwarty bezpłatnie dla zwiedzających. Oglądać tu można egzotyczne zwierzęta, ale jest też „szlak zwierząt wiejskich” czy „ścieżka” poświęcona faunie polski. W Ogrodzie znajdują się również kozy sandomierskie.
Koza sandomierska nie żyje
ZOO w Lublinie poinformowało o śmierci kozy sandomierskiej. Strata każdego zwierzęcia jest bolesna, a już szczególnie, gdy dochodzi do bezsensownej śmierci z powodu bezmyślności turystów. Co takiego stało się w Ogrodzie Zoologicznym?
Otóż będąca młodą mamą kózka (małe urodziły się pod koniec kwietnia), zmarła z powodu dokarmiania! Nie wiadomo, co odwiedzający podali kozie. Ta jednak dostała ostrego zatrucia.
W wyniku ostrego zatrucia pożegnaliśmy wczoraj kozę sandomierska, zostawiła dwa kilkudniowe maluchy, o których przeżycie teraz walczymy…
Trochę trwało zebranie myśli do napisania tego postu, bo brakuje już cenzuralnych słów do tłumaczenia dlaczego NIE WOLNO KARMIĆ ZWIERZĄT W ZOO. Mamy nadzieję, że temu kto nie umiał powstrzymać się od karmienia – ręka uschnie.
– napisano na profilu ZOO.
Koza sandomierska co to za rasa?
Koza sandomierska to rodzima rasa Niziny Nadwiślańskiej. Kózki tej rasy są średniej wielkości – samice ważą ok. 30 kg, kozły 40 kg. Cechami charakterystycznymi jest puchata sierść – najczęściej trójbarwna oraz to, że zarówno samce, jak i samice – mają rogi.
Wcześniej hodowane były w rejonie ujścia rzeki San do Wisły w pobliżu Sandomierza. Obecnie jednak zwierzęta te są bardzo nieliczne.
Milioner został bezdomnym. Chciał udowodnić, że w rok odzyska pieniądze!