Dnia 6 maja 2024 r., wczesnym rankiem dziecko wpadło pod tramwaj w Warszawie.
Do zdarzenia doszło na wysokości Muzeum Narodowego. Przez godzinę trwały utrudnienia w ruchu.
Dziecko wpadło pod tramwaj
Rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz w rozmowie z TVN, poinformował:
O godzinie 6.55 na przystanku Muzeum Narodowe pod tramwaj linii numer 7 wpadło dziecko.
Natomiast młodszy brygadier Kacper Papis ze stołecznej straży pożarnej opisał, jak przebiegło to zdarzenie:
Chłopiec wpadł pod skład tramwaju, pomiędzy wózkami na wysokości drzwi wyjściowych. Miał przyciśnięte plecy pod tramwajem. Na miejscu były dwa zastępy straży pożarnej i grupa operacyjna. Przy pomocy poduszek pneumatycznych skład został podniesiony, dziecko zostało uwolnione i przekazane pogotowiu. To był chłopiec w wieku około 10 lat. Była przy nim matka.
Później jednak sprostowano, że chłopiec nie miał 10 lat, a 14 lat.
Nastolatek na szczęście nie doznał poważnych obrażeń. Został jednak przewieziony do szpitala na badania.
Obecnie trwają czynności wyjaśniające to zdarzenie. Wiadomo, że motorniczy tramwaju był trzeźwy, a nastolatek poruszał się w towarzystwie mamy.
Hołownia chciał być zabawny? Fala krytyki pod zdjęciem z PIESKIEM!
źródło: tvn24.pl