Plaża i smartfon? Niekoniecznie. Coraz więcej dzieci spędza wakacje zupełnie inaczej. Na macie treningowej, w kimonie i z rówieśnikami, którzy zamiast scrollować ekrany smartfonów, uczą się, jak powstawać po upadku. Obozy karate i judo stały się wakacyjnym trendem, który zmienia młodych ludzi bardziej, niż można by się spodziewać.
Nauka charakteru i szacunku – Karate Kyokushin z Czerwiennego
Stanisław Gąsienica z Klubu Karate Kyokushin Czerwienne w tym roku zabrał 40-osobową grupę do Mikoszewa. Jak podkreśla, takie wyjazdy to coś więcej niż tylko treningi, ponieważ w ich trakcie dzieci zyskują coś więcej, niż tylko sprawność fizyczną.
Takie obozy są ważne, ponieważ kształtują osobowość tych jeszcze bardzo młodych ludzi. Oni ze sobą przebywają dłużej niż na treningach i borykają się z różnymi sprawami, od komarów po inne rzeczy. Generalnie chodzi o to, aby dzieci uczyły się samodyscypliny, ale w innych warunkach i okolicznościach
– mówi w rozmowie z wSieci24.pl
Instruktor dodaje, że to również oderwanie od telefonów i budowanie relacji twarzą w twarz. Chodzi o to, aby młodzi ludzie uczyli się siebie nawzajem, czego nie da nawet najlepsza aplikacja telefoniczna.
Dzieci uczą się siebie nawzajem, uczą się szacunku dla siebie i dla tego, że każde z nich jest inne
– mówi Gąsienica.
To, co najważniejsze, to kształtowanie wytrwałości. W dzisiejszych czasach młodzi ludzie zbyt łatwo się poddają, a karate i inne sztuki walki uczą, że nawet po porażce trzeba powstać i walczyć dalej. Zdaniem Gąsienicy jest to kluczowe, bo dookoła jest mnóstwo treści jak zwyciężać i osiągać sukces, ale mało kiedy mówi się o powstawaniu i wytrwałości.
Każdy sport tego uczy, ale sztuki walki szczególnie. Osoby trenujące walki wiedzą, że upadek o niczym nie świadczy
– dodaje.
Judo dla całej rodziny – Wataha Fit Club Sosnowiec
Szymon Szotek z Wataha Fit Club w Sosnowcu proponuje nieco inny model. Organizuje obozy judo nad morzem, w których uczestniczą nie tylko dzieci, ale także ich rodzice.
My robimy takie nietypowe obozy, ponieważ one są sportowe dla zawodników, ale również dla rodziców i to rodziców trenujących. Czyli na takim obozie trenują rodzice, ale również dzieci
– tłumaczy.
To rozwiązanie szczególnie przyciąga całe rodziny. Dzięki odpowiedniemu ułożeniu treningów, każdy – od dziecka po dorosłego, znajduje coś dla siebie.
Rodzice nie muszą czekać na dziecko, ale trenują sobie. Tak mamy poukładane treningi, aby mogły trenować u nas całe rodziny
– mówi Szotek.
Oprócz zajęć sportowych uczestnicy obozów integrują się z innymi grupami, korzystają z uroków morza, a dzieci uczą się współpracy i komunikacji. Organizatorzy dbają też o atrakcje pozasportowe, bo jak podkreśla Szymon Szotek, ważne jest, by dzieci nie tylko ćwiczyły, ale i dobrze się bawiły.
Szkoła samodzielności – Chikara Kielce
Od kilkunastu lat obozy sportowe organizuje również Klub Karate Kyokushin Chikara z Kielc, kierowany przez Ernesta Miszczyka. On również w tym roku zabrał swoich podopiecznych nad morze.
Te obozy mają wieloraki wpływ na dzieci i na różnych płaszczyznach. Po pierwsze, uczą dzieci samodzielności, ale jest to również spędzenie czasu poza domem, a więc czas z innymi osobami, co ma niebagatelne znaczenie w kształtowaniu umiejętności interpersonalnych
– podkreśla.
W opinii trenera korzyści są zarówno społeczne, jak i zdrowotne. Dzieci uczą się współpracy, odpowiedzialności i radzenia sobie w nowym otoczeniu, a przy okazji poprawiają kondycję fizyczną.
Ruch i ćwiczenia fizyczne istotnie poprawiają kondycję dzieci, co w dobie telefonów komórkowych i internetu jest ważne i wpływa pozytywnie na rozwój
– zauważa Miszczyk.
Dlaczego warto wybrać obóz sportowy?
Wakacyjne obozy karate i judo to nie tylko sportowe treningi. To szkoła życia. Uczą samodzielności, determinacji, współpracy i szacunku. W epoce, gdy wielu młodych ludzi spędza całe dnie przed ekranem, taka forma spędzenia lata okazuje się bezcenną inwestycją w przyszłość.
Rodzice coraz częściej dostrzegają, że sportowy wyjazd daje dzieciom coś, czego nie zastąpi żaden kurs językowy czy wczasy all inclusive: charakter, przyjaźnie i wspomnienia na lata.
Wiktoria Sikorska
