W 2 lata od walk na kijowskim Majdanie znów zgromadzili się tam ludzie. Tym razem stanął wielki namiot, który rozstawiony członkowie organizacji znanej obecnie jako Prawicowe Siły Rewolucyjne. Zapowiadali oni protest skierowany przeciwko obecnemu rządowi.
Namiot został rozstawiony w pobliżu Kolumny Niepodległości na Majdanie. Ze sceny apelowano o dostarczenie aktywistom m.in. gorącej herbaty. Na placu przybyły setki ludzi, którzy przyszli tu uczcić pamięć tzw. Niebiańskiej Sotni, którzy zginęli na Majdanie podczas walk ulicznych przed dwoma laty. Część z uczestników zapowiadała, że zostanie na Majdanie przez całą noc. Niektórzy rozpalali ogniska.
Jak informuje portal zik.ua, wśród protestujących są również weterani z Donbasu. Wcześniej podczas wystąpienia stwierdzili, ze obecne władze nie zrobiły nic, by postawić przed sądem winnych śmierci aktywistów z 20 lutego 2014 roku. Szacuje się, że w zgromadzeniu wzięło udział co najmniej pół tysiąca ludzi. Aktywiści spodziewają się, dołączą do nich kolejne osoby.
Jak informują ukraińscy dziennikarze, policja wcześniej usiłowała uniemożliwić aktywistom rozstawienie namiotu. Doszło do przepychanek, ale ostatecznie policjanci ustąpili.
Podczas wiecu na Majdanie widać było aktywistów w strojach maskujących. Padały wezwania do zgromadzonych, by protestowali aż do ustąpienia obecnego rządu.
Wcześniej aktywiści PSR (określający się pierwotnie zajęli Hotel Kozacki na Majdanie i urządzili tam swoją kwaterę. Są to m.in. weterani z Donbasu, w tym byli członkowie Prawego Sektora oraz część „Azowa”
Pomajdanowym władzom Ukrainy już raz udało się usunąć protestującyh na Majdanie, o których minister spraw wewnętrznych Arsen Awakow mówił, że „działają na rzecz Rosjan”.
Źródło: kresy.pl/telewizjarepublika.pl
DZ