Od zestrzelenia rosyjskiego samolotu stale napięte pozostają stosunki Rosji z Syrią. Po ostatnim tureckim artyleryjskim ostrzale syryjskiej prowincji Latakia, Federacja Rosyjska zagroziła użyciem przeciw Turcji broni atomowej.
W wypadku ewentualnej wojny z Turcją Rosja może zdecydować się na użycie broni jądrowej – powiedział w wywiadzie dla „Rossijskiej Gaziety” sekretarz Rady Bezpieczeństwa FR Nikołaj Patruszew. Stwierdził, iż pomoc dla Ankary ze strony państw NATO wywoła mocną reakcją Kremla, która może się skończyć wojną w Europie Środkowo-Wschodniej. W razie wojny NATO – Rosja, ta ostatnia dokona agresji na Państwa Bałtyckie, nie posiadające nawet lotnictwa. Według rosyjskiego polityka, strategicznym celem Zachodu jest zniszczenie Rosji. Podkreślił, że rosyjskie bazy są otaczane przez natowskich żołnierzy i wdrażane systemy zdolne do przechwytywania rosyjskich rakiet. W tym kontekście wspomniał też incydent z zestrzeleniem samolotu przez Turcję.
Rosyjskie MON ostrzega także, że Turcja planuje inwazję na Syrię. Kraj ten aktywnie włącza się w syryjską wojnę domową, gdzie pod pozorem walki z Państwem Islamskim atakuje również walczących z nim Kurdów. Zdarzają się mu tez ataki na wojska rządowe.
Żródło: korwin-mikke.pl/parezja.pl
DZ