Chodzi o brak środków na rozpatrywanie wniosków złożonych przez rodziny, w których przynajmniej jedna osoba mieszka za granicą.
Jak informuje portal rmf24.pl, dziennikarze RMF ustalili, że problem dotyczy siedmiu województw. Wojewodowie próbują rozwiązać problem doraźnie, przesuwając środki przeznaczone na obsługę innych świadczeń, ale przez to być może zabraknie pieniędzy zarówno na realizację samego programu, jak i na inne zadania zlecane samorządom województw.
Od kwietnia 2016 roku samorządy mają obowiązek sprawdzić, czy wnioskujący o wsparcie w ramach programu Rodzina 500+ nie otrzymują socjalu w innych krajach Unii Europejskiej. Aby uzyskać taką informację, w każdym przypadku trzeba zwrócić się o udzielenie informacji do instytucji działających poza granicami Polski. Do tego potrzeba już zatrudnić kolejnych urzędników, tworzy się nowe stanowiska pracy, wydaje pieniądze na materiały biurowe i kolejne pomieszczenia w urzędach.
„Ogromny niepokój budzi więc fakt, iż samorząd województwa śląskiego, pomimo kilkukrotnych wystąpień do śląskiego urzędu wojewódzkiego oraz wystąpienia do ministra rodziny pracy i polityki społecznej do dnia dzisiejszego nie otrzymał żadnych środków finansowych na obsługę nowego zadania zleconego w tym roku tj. od kwietnia do grudnia 2016. Sytuacja ta stanowi zagrożenie dla jego realizacji” – taki komunikat nadesłano do RMF FM. Według szacunków sam Śląsk potrzebuje na realizację programu 700 tysięcy złotych.
Program dopiero co ruszył, a już brakuje dużej kwoty pieniędzy, co będzie za kilka lat? Mimo że biurokracja w Polsce jest tak bardzo rozrośnięta, nadal zatrudnia się kolejnych urzędasów, i tak się ciągnie spirala długu…
Natalia W.