Obstawiam, że 99,9 procent społeczeństwa nie zdecydowałoby się żeby przetestować spodnie dla pilarza. W opisie producent pisze, że wytrzymują one wszelkie cięcia piły. Ogólnie polega to na tym, że kiedy pilarz najedzie sobie piłą na nogę, to włókna z których zrobiony jest ten element ubrania wchodzą między łańcuch i nie ma prawa, żeby urządzenie miało kontakt z gołą nogą. Jednak i tak trzeba mieć jaja ze stali, żeby to przetestować na sobie.
Spodnie dla pilarza zdały egzamin, ale przyznam szczerze, że sam bym się na takie coś nie zdecydował. Kto wie, może to akurat jakiś feler produkcyjny? Brawo za odwagę dla tego gościa, dzięki niemu wiemy, że to porządny produkt!
źródło fot. i wideo: youtube.com