Tomasz Kammel to jeden z najpopularniejszych polskich prezenterów telewizyjnych. Urodzony w Jeleniej Górze dziennikarz jest założycielem Stowarzyszenia Profesjonalnych Mówców w Polsce i Członek Polskiego Towarzystwa Trenerów Biznesu. Swoją karierę rozpoczynał jako prowadzący programu „Randka w ciemno”.
Zobacz też: Gigantyczny KOREK w CENTRUM Kielc! Doszło tam do… (FOTO)
Tomasz Kammel opublikował w ostatnim czasie mocny wpis na Instagramie, w którym broni gejów i lesbijek. Na jednej z warszawskich ulic jakiś czas temu zobaczył samochód, który miał na sobie czarne banery z napisami „Stop pedofilii”. Prezenter uważa, że wrzucanie przedstawicieli środowiska LGBT do jednego worka wraz z pedofilami jest chorą manipulacją i czymś niedopuszczalnym.
Po Warszawie jeździ samochód, który jest niczym czarna wołga z miejskich legend. Owszem, nikogo nie porywa, ale budzi przerażenie, zakłopotanie i niesmak. Obserwowałem reakcje ludzi na beznamiętny głos, sączący jad i jestem poruszony tak, jak wielu z nich. Nie interesuje mnie wojna ideologiczna, a już na pewno nie jakaś polityczna wojna wokół LGBT, ale cholernie zasmuca mnie coś innego – zaczął swój mocny wpis Tomasz Kammel.
Kammel w dalszej części swojego wywodu przyznaje, że choć minęła godzina od zobaczenia samochodu, on dalej nie może się otrząsnąć.
Nawet w najtrudniejszych sprawach można się mądrze i pięknie nie zgadzać. Mija właśnie godzina od mojego spotkania z tym pojazdem i dalej nie mogę się otrząsnąć. Jest środek Europy, dwudziesty pierwszy wiek. To nie jest czas i miejsce na takie rzeczy. Nie wiem, czy bardziej mi głupio, czy jestem wściekły. Nie zgadzajmy się na robienie z nas głupców, o co proszę każdą stronę sporu, którego wykwitem jest ta czarna wołga. Ps. Spierać się to nie to samo co zwalczać się – prosi znany polski prezenter.
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia: Instagram