Maria Kiszczak – wdowa po esbeckim generale Czesławie Kiszczaku mocno krytykuje rząd polski i jego plan reformy esbeckich emerytur. Mówi, że to „przerażający pomysł”.
W rozmowie z „Super Expressem” Maria Kiszczak mówi: – To jest przerażający pomysł rządu. Za taką kwotę nie da się wyżyć. Trzeba przecież utrzymać dom, opłacić rachunki, które są bardzo wysokie”. No to prawda, za 2100 zł NETTO ciężko będzie Pani Marii wyżyć. Zważywszy, że dostawała razem z mężem naprawdę sowite uposażenie. Jak wiadomo, świadczenia emerytalne byłych esbeków są nawet o 20 razy wyższe od emerytur, które dostają ich ofiary.
Kiszczakowa mówi, że odebranie przywilejów esbekom jest nieludzkie i zaapelowała, by „nie umniejszać emerytur i rent ludziom, którzy pracowali dla Polski i jej służyli. Mąż był bohaterem, miał wielkie zasługi dla kraju, był patriotą, a teraz rząd chce obniżać nam emerytury. To jest przerażający pomysł rządu. Za taką kwotę nie da się wyżyć. Trzeba przecież utrzymać dom, opłacić rachunki, które są bardzo wysokie”.
Jak widać duch komuny wciąż pokutuje, ale koniec zbliża się ogromnymi krokami!
MS