Jesteśmy w połowie sezonu wakacyjnego. W wielu nadmorskich restauracjach serwuje się aktualnie bardzo popularne dania, tzw. kulki rybne. Kulki rybne możemy dostać w bardzo korzystnej i przyzwoitej cenie. Niestety, sposób ich przyrządzania pozostawia wiele do życzenia…
Danie to łudząco przypomina pulpety, nie kosztuje wiele, a za zestaw z frytkami czy surówką zapłacimy znacznie mniej niż za zwykłą rybę.
Dziennikarze portalu O2 mieli ostatnio okazję porozmawiać z zaprzyjaźnionym kucharzem, który stanowczo odradza kupowania kulek rybnych!!!
Rada jest jedna i prosta: nie jedzcie tego – przestrzegał w rozmowie kucharz.
Dlaczego? – dopytywali dziennikarze.
– Tak jak nie powinno się patrzeć, jak i z czego robi się pasztet, tak i lepiej nie pytać o kulki rybne.
Nie wyrzucamy resztek z talerzy. Wszystko co zostanie: kawałki ryb, skóry, ziemniaki i frytki, no może z wyjątkiem surówek – mielimy i formujemy w pulpeciki, czyli nasze kulki rybne. Odgrzewamy to potem, albo smażymy i znowu danie wjeżdża do menu. To po prostu jedzenie z odzysku – wyjaśnia.
Źródło: o2.pl
Zobacz też: Jędrzejów: PIJANA MATKA OPIEKOWAŁA SIĘ 3-MIESIĘCZNYMI CÓRKAMI. Jedno z dzieci nie żyje