Prezydent Turcji zdecydował, że dzień 15 lipca będzie tureckim świętem narodowym. Wtedy zorganizowano nieudany zamach stanu.
Prezydent Tayyip Recep Erdogan chce w ten sposób upamiętnić tych, którzy zginęli podczas próby wojskowego puczu. W efekcie, 15 lipca obchodzony będzie w Turcji jako Dzień Upamiętnienia Męczenników.
– Od cywilów po policję i żołnierzy, przyszłe pokolenia nigdy nie zapomną bohaterów, którzy walczyli o demokrację 15 lipca – powiedział turecki przywódca podczas konferencji prasowej.
Władze Turcji twierdzą, że podczas nieudanego zamachu stanu po stronie rządowej zginęło 246 osób. Byli to członkowie sił bezpieczeństwa, jak i cywile. Z kolei po stronie puczystów śmierć poniosło 24 ludzi.
Nieudany zamach stanu spowodował zdecydowane działania rządzącej partii AKP, która już następnego dnia po puczu rozpoczęto olbrzymie czystki. W ciągu tygodnia zatrzymano już ponad 10 tysięcy osób, w tym żołnierzy, sędziów, prokuratorów oraz urzędników. Z kolei w obowiązkach zawieszono blisko 50 tysięcy pracowników oświaty i administracji publicznej. To bezprecedensowe działania od 2002 roku, gdy prezydent Erdogan doszedł do władzy i rozpoczął wdrażać islam do polityki. Teraz całkiem możliwe, że partia rządząca przywróci w Turcji karę śmierci.
BR