To nie pomyłka w tytule! Okazuje się, że już niebawem będziemy świadkami, kiedy na ślubie usłyszymy „ogłaszam was mężem i mężem”. O co dokładnie chodzi?
Ceremonia zaślubin ma zawsze podniosły charakter. Pani młoda z długim białym welonem, pan młody w garniturze z duszą na ramieniu. Mnóstwo gości, prezenty dla pary młodej, szampan. Ale zanim to wszystko nastąpi oczywiście przysięga małżeńska. Niegdyś zawsze było: „ogłaszam was mężem i żoną”, ale nie dziś! Bo właśnie okazało się, że …
Irlandia Północna zalegalizowała małżeństwa jednej płci. To oznacza, że homoseksualiści (przed ołtarzem?) popatrzą sobie w oczy ze wzruszeniem, podadzą sobie dłonie i wymienią się obrączkami. O nocy poślubnej już nie mówiąc, w końcu sprawy: kto, co, z kim, gdzie, w co, są kwestią osobistą, nie polityczną.
No ale Irlandczycy mogą śmiało się pobierać jak chcą, z kim są. Zgodnie z tym co podaje BBC pierwsze śluby homoseksualistów mogą się już odbyć nawet 10 lutego. Więc niecały miesiąc pozostał do pierwszych zaślubin! To bardzo krótki termin, więc mamy nadzieję, że suknie ślubne już od dawna wiszą na wieszaku i tylko czekają na wyjście z szafy.
Poseł Conor McGinn, który był autorem poprawki dopuszczającej małżeństwa osób tej samej płci nie kryje zachwytu nad dobrze wykonaną pracą. Polityk wyznał z radością: „To dobry dzień dla Irlandii Północnej, ważny dzień dla praw obywateli na Wyspach i bardzo ekscytujący dzień dla par jednopłciowych„.
ZOBACZ: Beata Szydło w Brukseli nawrzeszczała na …
No pewnie, że ekscytujący, a jakże! Nawet strach pomyśleć jakie formy przybrała owa ekscytacja. Ale jak mówi klasyk: „Któż ten widok opisać zdoła”. Tak czy owak, jeden z celów środowisk skrajnej i wojującej lewicy został przecież osiągnięty. I co ciekawe: Irlandia Północna wprowadziła także możliwość tworzenia związków partnerskich dla par homoseksualnych. Do tej pory „związki małżeńskie” tworzyli kobieta i mężczyzna. Ale dzielny poseł McGinn wszedł na arenę, „cały na biało” i to zmienił.