Bardzo popularny aktor młodego pokolenia, który zdobył rozpoznawalność m.in. dzięki filmom Patryka Vegi. Okazało się, że jest nie tylko utalentowanym aktorem, ale i muzykiem! Ostatnio można było go usłyszeć w utworze promującym nową część “Psów”, gdzie również znajduje się w obsadzie.
Sebastian Fabijański od jakiegoś czasu w wywiadach wspominał, że oprócz aktorstwa pasjonuje się również muzyką. Konkretnie jednym jej rodzajem – rapem. Aktor, obserwując to, co dzieje się na scenie muzycznej postanowił sam nagrać album. Ubolewa nad zalewem trendów sprowadzanych ze Stanów. Sebastian ceni tradycyjne brzmienia i właśnie to chciałby zaprezentować słuchaczom na swoim debiutanckim albumie. Niejednokrotnie podkreślał, że rap był z nim od początku. Zaczął słuchać tego rodzaju muzyki w młodości i do tej pory się nią pasjonuje. Im głośniej zaczęło się robić o samym wydawnictwie, tym więcej powstawało plotek na temat powstającej płyty. Jedną z nich była ta dotycząca wydawcy krążka. Okazało się, że będzie nim legendarna warszawska wytwórnia, Asfalt Records, pod której skrzydłami jest m.in bardzo ceniony przez Fabijańskiego raper, O.S.T.R.
Czytaj także: Blokada samochodowa może Ci dać rok darmowego neta! Jak?
„Prymityw” wiosną w sprzedaży
Debiutanckie wydawnictwo zostało zapowiedziane na wiosnę tego roku. W oficjalnym komunikacie Asfaltu czytamy: “Wiosną tego roku nakładem Asfalt Records ukaże się debiutancki album muzyczny Sebastiana Fabijańskiego, popularnego i uznanego aktora kinowego młodego pokolenia. Płyta zatytułowana „Primityw” pojawi się na rynku 24 kwietnia 2020 roku. Za projekt okładki i oprawę graficzną odpowiadają Mateusz Machalski oraz fotograf Filip Zwierzchowski. Producentami wykonawczymi są szef Asfalt Records – Tytus oraz DJ Haem, który podjął się także nagrania, mixu i masteringu albumu. Do projektu zaproszono bardzo zróżnicowane grono producentów muzycznych.”
Sam zainteresowany o swojej płycie mówi tak: “Ta płyta to moja wolność. „Oto spowiedź prymitywa”. Powrót do pierwszej miłości, bo w moim przypadku rap niewątpliwie nią jest. Kiedy stałem przy mikrofonie w wieku 16 lat – czułem to samo, co czuję dziś, wykrzykując, a czasem szepcząc swoje wyrwane z trzewi, objęte odważną, szczerą i bezkompromisową refleksją wersy. Chciałoby się powiedzieć: „chwilo trwaj!”.
Czytaj także: Lewandowski na nowym logo Bundesligi? Są zdjęcia!
O projekcie wypowiedział się również właściciel wytwórni: “Nikt nie rodzi się raperem z zawodu i nigdzie nie jest powiedziane, że dobrym raperem nie może być aktor, jeśli tylko jako muzyk jest autentycznie sobą, a nie odgrywa jakiejś roli. Z Sebastianem nie ma takiego ryzyka, bo on od zawsze kroczy swoimi ścieżkami, jest znany ze szczerości i bezkompromisowości. Za mikrofonem wykazał się doskonałym warsztatem oraz otwartą głową, dzięki czemu szykuje się dopracowany, ambitny i dosyć zróżnicowany materiał”.
Szykuje się ciekawy projekt. Czy Sebastian Fabijański okaże się tak samo utalentowanym raperem, jakim jest aktorem?