Ogromna tragedia. Paweł Królikowski nie widział żadnych szans. Zaplanował nawet samobójstwo. Niewielu wiedziało co działo się z gwiazdorem. Infekcja okazała się dużo gorsza.
Paweł Królikowski znany jest milionom Polaków przede wszystkim z roli Kusego w serialu Telewizji Polskiej „Ranczo”. Aktor pod koniec grudnia trafił do szpitala na oddział neurochirurgii, gdzie przeszedł zabieg usunięcia krwiaka pooperacyjnego. Rodzina bardzo wspiera gwiazdora. Żona Małgorzata Ostrowska-Królikowska jest przy mężu niemal codziennie. Z tego powodu przeprowadziła się nawet do Warszawy. Na jaw wyszły jednak straszliwe informacje. Aktor planował samobójstwo.
Infekcja Pawła Królikowskiego okazała się znacznie gorsza niż początkowo zakładano. Gwiazdor planował już samobójstwo.
Paweł Królikowski rozważał różne opcje, kiedy jego choroba okazała się być znacznie gorsza niż zakładano. Jak sądził jest w punkcie bez wyjścia. Jego choroba okazała się znacznie gorsza niż się spodziewał. Aktor załamany kolejami losu zdecydował się…
… na radykalne kroki. Aktor wiele lat temu chciał popełnić samobójstwo. Królikowski był o krok od prawdziwego dramatu.
– Wylądowałem we Wrocławiu, nie miałem pracy ani pomysłów na robotę. Trwało to chyba dwa lata. Kiedy w desperacji rozważałem możliwość występów jako święty Mikołaj, pomyślałem, że to już koniec. Na dodatek, w tym samym czasie, dopadła mnie infekcja, która spowodowała paraliż połowy twarzy. Wyglądałem jak ofiara nieudanego eksperymentu medycznego. Żadne antybiotyki nie działały, nic nie pomagało. Podjąłem wtedy dramatyczną decyzję, że jest już tak źle, że chyba ze sobą skończę. Nie żartuję, naprawdę chciałem się zabić – mówił aktor.
–Poszedłem do monopolowego i kupiłem litr wódki z myślą, że to już finał. W drodze do domu spotkałem Jaśka Kolskiego, który powiedział mi: “Cieszę się, że się spotykamy, od kilku dni nieustannie próbuję cię złapać, mam dla ciebie propozycję”. Pokazałem mu tę swoją sparaliżowaną gębę i powiedziałem: “Jaką propozycję? Zobacz jak wyglądam”. Kolski podumał chwilę, po czym powiedział: “Nie jest dobrze, ale połowę twarzy masz ok, to nakręcimy tylko lewy profil”. Pewnie do dzisiaj nie wie, że być może uratował mi wtedy życie – wyznał Królikowski.
fot. YouTube