Wielu osobom to może wydawać się komiczne, ale niestety to prawda! Gest posłanki PiS-u Joanny Lichockiej został wyceniony właśnie na 140 milionów złotych. Jak do tego doszło?
Taką wycenę opublikował portal Wirtualne Media. Zgodnie z tym co napisali w ciągu tygodnia pojawiło się ponad 300 tysięcy wzmianek na temat pokazania środkowego palca przez posłankę Joannę Lichocką (Prawo i Sprawiedliwość). Najwięcej wzmianek było w social media (292 tysiące wpisów), a najmniej w prasie – tylko 388. Wszystkie artykuły na temat gestu Lichockiej zostały wycenione na łączną kwotę 140 milionów złotych.
Jak komentuje prof. Dariusz Tworzydło z Uniwersytetu Warszawskiego gest Lichockiej odbije się na partii Jarosława Kaczyńskiego. Według Tworzydła:
Jak widać gest posłanki Lichockiej odbił się bardzo negatywnym i szerokim echem szczególnie w mediach społecznościowych. Na pewno nie o taki jednak efekt i nie o taką kampanię wartą 140 mln zł chodziło, zarówno posłance jak i jej ugrupowaniu. Kryzys wywołany poważnym błędem posłanki mógł mieć mniejszą siłę rażenia, gdyby nie jej reakcja po fakcie.
Przypomnijmy, że zaraz po fakcie Lichocka stwierdziła, że drapała się przy oku, a następnie że poprawiała sobie włosy. Ostatecznie przeprosiła tych, którzy poczuli się urażeni jej gestem.
Profesor Dariusz Tworzydło zwrócił jednocześnie uwagę na siłę mediów społecznościowych. Według niego są one ważnym elementem życia społecznego i politycznego. Jak podkreśla naukowiec:
Współcześnie media społecznościowe odgrywają ogromną rolę w komunikowaniu. Mają siłę, która z każdym dniem rośnie. Szczególnie teraz, przed kolejnymi wyborami media społecznościowe powinny być dla każdego ugrupowania politycznego ważnym kanałem dotarcia.
Źródło: Wirtualne Media