Agnieszka Włodarczyk na dachu zrobiła coś bardzo ryzykownego!
Agnieszka Włodarczyk niedawno skończyła 40 lat. To niewątpliwie wiek na pewne przemyślenia i refleksje.
Sprzyja nim wyjazd i spokojniejszy czas, bo Agnieszka Włodarczyk wyjechała z kraju i przebywa teraz na indonezyjskiej wyspie.
Aktorka wróciła myślami do dzieciństwa i niełatwych czasów, gdy jej mama pracowała na nocnych dyżurach w szpitalu. Obydwie mieszkały wtedy w Poznaniu. I właśnie jednej nocy podczas nieobecności mamy, Agnieszka zrobiła coś bardzo ryzykownego.
Pamiętam, że budynek był typowym klockiem z lat 80-tych z płaskim dachem. Skąd pamięć to tego szczegółu?
Otóż pewnego dnia córka właścicieli namówiła mnie na wejście na ten dach i obserwowanie okolicy z góry.
Pozbawiona wyobraźni (trudno oczekiwać jej od pięciolatki) siedziałam na szczycie budynku zadowolona z siebie i machałam nogami, które zwisały mi ku dołowi🤦♀️ – opowiada aktorka.
Swoją przygodę na dachu podsumowuje:
Jestem przekonana, że uszłam z życiem nie raz😉
Czy Wy też macie takie wspomnienia z dzieciństwa? I kto uszedł z życiem z różnych ryzykownych zabaw?
>>>Skrajna głupota. Zobacz, co turyści zrobili na Morskim Oku!