W świecie, w którym prawa człowieka coraz częściej stają się kartą przetargową w politycznych rozgrywkach, głos rozsądku i empatii potrafi wybrzmieć ze szczególną siłą. Aktorka Grażyna Wolszczak, znana z zaangażowania społecznego i kulturowej wrażliwości, zdecydowanie zabrała głos w sprawie równości małżeńskiej i związków partnerskich. W wywiadzie dla 115. numeru magazynu LGBTQIA+ „Replika” wypowiedziała słowa, które nie tyle wzbudzają kontrowersje, co raczej przypominają o oczywistościach, których zbyt często się wypieramy.
„Miłość nie krzywdzi”
– „Tylko od ludzi – bez względu na ich płeć i orientację seksualną – powinno zależeć, czy zawrą związek partnerski, czy małżeński, czy też będą żyć razem bez żadnych formalności” – mówi Wolszczak. W swoim krótkim, ale wymownym komentarzu aktorka sięga po uniwersalne wartości: równość wobec prawa, szacunek dla indywidualnych decyzji i wolność w wyborze życiowej ścieżki. I dodaje: „Przecież to nikogo nie krzywdzi, to są decyzje dorosłych ludzi”.
To właśnie owo „nie krzywdzi” wydaje się tu kluczowe. W świecie, w którym różnorodność bywa postrzegana jako zagrożenie, głos przypominający o podstawowej zasadzie etycznej – nieczyń bliźniemu, co tobie niemiłe – zyskuje szczególny wydźwięk.
Wolność wyboru to fundament demokracji
Wolszczak nie mówi nic rewolucyjnego. Jej słowa nie niosą ze sobą wezwania do radykalnych zmian ustrojowych, nie są manifestem politycznym. A jednak, to właśnie ich prostota i ludzka logika stanowi dziś cenny kontrapunkt wobec zinstytucjonalizowanej niechęci wobec osób nieheteronormatywnych.
W Polsce, gdzie debata na temat związków partnerskich od lat grzęźnie w martwym punkcie, przypomnienie, że miłość nie potrzebuje ideologicznej legitymizacji, jest głosem obywatelskiej dojrzałości. Jest też przypomnieniem, że dostęp do prawa – w tym prawa do decydowania o swoim życiu – jest jednym z fundamentów demokratycznego państwa prawa.
Zamiast etykiet – godność
Nie bez znaczenia jest też kontekst, w którym padają te słowa – wywiad dla „Repliki”, najstarszego i najbardziej rozpoznawalnego magazynu poświęconego społeczności LGBTQIA+ w Polsce. To właśnie media obywatelskie i niezależne organizacje od lat wykonują ogromną pracę na rzecz widzialności i normalizacji obecności osób LGBT+ w przestrzeni publicznej. W świecie, w którym równość wciąż bywa „kontrowersyjna”, każde takie wystąpienie osoby znanej, lubianej i szanowanej może być realnym aktem odwagi.
Normalność, która nie potrzebuje aprobaty
Nie każda postawa musi być rewolucyjna, by była wartościowa. Grażyna Wolszczak mówi o sprawach oczywistych, ale w rzeczywistości społecznej, w której politycy grają na emocjach, a prawa mniejszości bywają przedstawiane jako „zagrożenie dla tradycji”, nawet głos rozsądku zyskuje wagę manifestu.
Wolność wyboru, równość wobec prawa, szacunek do miłości – to nie są postulaty radykalne. To fundamenty, które powinny być wspólne niezależnie od tego, czy ktoś identyfikuje się jako heteroseksualna osoba w małżeństwie, czy jako niebinarna osoba żyjąca w relacji partnerskiej. Tę prostą prawdę Grażyna Wolszczak przypomina z godnością i klasą.
źródło zdjęcia: https://x.com/WTP_Warszawa/status/1440950670732009473/photo/1
Justyna Walewska