Andrzej Piaseczny zdecydował się potwierdzić wypowiadane od lat plotki na temat jego orientacji. Artysta wypowiedział się również na inne tematy.
W wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” celebryta wyjaśnia, dlaczego nigdy głośno nie wyrażał swoich poglądów. Odniósł się także do innych zarzutów. Przez wiele lat Andrzej Piaseczny unikał tematu swojej orientacji. Chociaż krążyły różne doniesienia, on sam nigdy ich oficjalnie nie potwierdził. Aż dotąd! Wokalista wypuścił właśnie nowy album. Pojawił się na nim utwór „Miłość” i jest to jedna z bardziej osobistych piosenek. W najnowszym wywiadzie Andrzej Piaseczny wyjawił, że słowa „życie chciałbyś dzielić tylko z nim” są o nim.
Prezent urodzinowy
Na swoje 50 urodziny Piaseczny sprawił sobie prezent w postaci nowego albumu. Na początku maja ukazała się płyta 50/50. Krążek został stworzony przy współpracy innych znanych artystów. Razem stworzyli płytę opiewającą romantycznymi utworami.
Piaseczny niechętnie mówił o swoim życiu prywatnym, o rodzinie i poczynaniach poza ekranem i estradą. Mimo to fani zdawali pytania i plotkowali na temat jego orientacji. Dyskusja odżyła na nowo, gdy w swojej książce Michał Piróg opisał swój romans z celebrytą, który łudząco przypominał „Piaska”. Wokalista nigdy nie skomentował plotek przyjaciela. Zdawać by się mogło, że nie chciał wychodzić z ukrycia i pozostać dla fanów tym, kim od zawsze był.
Co powiedział Andrzej Piaseczny
W rozmowie z „Gazetą Wyborczą”
Artysta postanowił odnieść się do plotek.
Wielu patrzyło niechętnie na Jego postawę w związku z tym, że przez lata swoją twarzą przyciągał widzów przed antenę TVP, a nie zgodny był z poglądami obecnie rządzącej partii, która ma swój udział we władzy nad publicznym nadawcą.
Oczywiście, zdaję sobie sprawę, jaka telewizja pokazuje „The Voice Senior”. Nie wiem, czy odpowiedź, że nie jestem Danutą Holecką i nie czytam 'Wiadomości’, jest dla ciebie satysfakcjonująca. Może to rzeczywiście nie wystarczy, może powinienem obrazić się na TVP, bo mam poglądy zupełnie inne od tych, które się tam głosi. Ale znowu – nigdy ich nie ukrywałem. Borys Szyc mówi, że nie wolno chodzić, ale przecież Piłsudskim był też za pieniądze TVP. Absolutnie nie chcę wypominać tego Borysowi, tylko chcę pokazać, że mam kłopot z ustaleniem granicy – komentuje Piaseczny.