Antoni K. z kolejnymi zarzutami. Sprawa dotyczy jego syna!

Na początku marca 2023 r. Antoni K. usłyszał zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających. Teraz aktor kolejny raz stanął przed prokuratorem.

Sprawa ma dotyczyć jego syna Vincenta Królikowskiego, który urodził się w lutym 2022 roku.

Co takiego zarzucono aktorowi?

 

https://www.instagram.com/asiaopozda/

 

Informację na ten temat podała Polska Agencja Prasowa, a chodzi o uchylanie się od płacenia alimentów na syna. Obecnie kwota zaległości ma wynosić około 40 tysięcy złotych.

 

Informację PAP potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz. „Antoniemu K. został przedstawiony zarzut, że w okresie od czerwca 2022 r. do 27 stycznia 2023 r. uchylał się od wykonywania ciążącego na nim obowiązku alimentacyjnego na rzecz małoletniego syna oraz żony, gdzie łączna wysokość powstałych zaległości stanowi równowartość co najmniej trzech świadczeń miesięcznych”

– czytamy w Super Expressie.

 

Antoni K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia.

 

Przypomnijmy, że jeszcze w lipcu 2022 r. Antoni K. w nagraniu na youtube stwierdził, że:

 

…komornik zabezpieczył pięciocyfrową kwotę proponowanych przez stronę Asi alimentów, mam zablokowane wszystkie konta. Więc o finansach matka mojego syna nie powinna się obawiać.

 

Z czego internauci wywnioskowali, że Antoni nie płaci alimentów. W przeciwnym bowiem razie nikt nie zajmował by my konta.

Jednocześnie aktor zarzuca żonie, że ta wykorzystuje syna do zarabiania. Joanna Opozda natomiast uważa, że skoro to ona utrzymuje syna, to ma prawo podejmować różne współprace reklamowe. I tak mały Vini doczekał się już nawet własnej linii produktów.

 

Przypomnijmy, że za niepłacenie alimentów grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności. W praktyce jednak alimenciarze znajdują liczne sposoby, by ukryć swój majątek i przychody i tym samym uniknąć płacenia.

 

>>>Amerykanie są w szoku. Oto CO Polacy robią w metrze! [VIDEO]

 

źródło: se.pl

Komentarze