Autor: Dziennikarz wsieci24.pl

Od razu zaznaczamy, że to nie mieści się w głowie. Kobieta wepchnęła bez żadnego zastanowienia swoją matkę pod pędzący pociąg. Staruszka miała jednak ogromne szczęście, gdyż ten akurat zatrzymał się trochę wcześniej i jej nie przejechał. Kobieta, która na nią napadła od razu została zatrzymana przez Straż Ochrony Kolei. Nie wiadomo w jakim stanie jej matka trafiła do szpitala, lecz wyglądało to bardzo boleśnie. Czy ludzie już naprawdę nie mają sumienia? Ta kobieta chciała wrzucić swoją matkę pod pociąg. Można powiedzieć, że udało jej się to połowicznie, gdyż rzeczywiście zrzuciła staruszkę z peronu na tory, lecz na szczęście maszyna zatrzymała…

Czytaj więcej

Prostytutki z racji tego, że wykonują taką a nie inną profesję są narażone na różne choroby zakaźne, typu HIV i HCV. Wolontariusze ze Szczecina postanowili zrobić badania prostytutek pracujących w seks-biznesie. Ich wyniki są bardzo zaskakujące. Stowarzyszenie Wolontariuszy DADU ze Szczecina uzyskało 37 tys. zł z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii – agenda Ministra Zdrowia, na wykonanie testów na obecność HIV, HCV i kiły miejscowym prostytutkom. Badania w których uczestniczą prostytutki trwają od początku tego roku. Zbadanych zostało już 51 kobiet, a do końca roku ma ich być około 250 – na tyle starczy środków finansowych. Na razie wszystkie dziewczyny godzą się…

Czytaj więcej

Komornik to jeden z najbardziej znienawidzonych zawodów jakie można sobie wyobrazić. Ludzie podchodzą do niego z ogromnym dystansem i kiedy tylko dostaną od komornika jakieś pismo to przeklinają go na wszystkie strony. Jednak tu pojawia się pytanie: jak naprawdę wygląda życie osoby uprawiającej ten zawód? Z jakimi kłopotami musi się mierzyć dzień dnia? Spytał o to Rafał Gębura w swoim programie „7 metrów pod ziemią”. Do Rafała Gębury zgłaszają się osoby, które uprawiają dosyć niespotykane zawody lub znalazły się w dziwnej sytuacji życiowej. Kobieta, która na co dzień pracuje jako komornik zdradza sekrety związane z jej zawodem. Jak jest przyjmowana…

Czytaj więcej

Trzeba przyznać, że praca sprzedawcy produktów na plaży jest bardzo ciężka. Po pierwsze – trzeba dobrze zareklamować produkt, który chce się sprzedać. Po drugie – cały dzień spędza się w słońcu. Po trzecie – klienci bywają wybredni. Lecz ten chłopak rozwalił system melodią do której śpiewał. Mianowicie, słyszymy kościelny psalm. Do tego, sprzedawca dodaje swój bogaty zasób słownictwa. To wszystko składa się na jedną, wielką bekę na plaży. Ludzie śmiali się wniebogłosy. Gość handlujący kukurydzą na plaży zaprezentował swój talent muzyczny. Wydaje się, że było mu już wszystko jedno i po prostu stwierdził, że zrobi niezłe pośmiewisko. I to mu…

Czytaj więcej

Nie wiadomo dlaczego ten kierowca się tak zachował. Prowadził go kolega gdy ten cofał swoją ciężarówką. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że dosłownie przejechał po osobówce, która aktualnie stała na światłach. Raczej nie mógł się z tego wytłumaczyć w żaden sposób, gdyż zamontowana w samochodzie osobowym kamerka do rejestracji jazdy wszystko nagrała. Trzeba przyznać, że kierowca pierwsza klasa. Cofał sobie ciężarówką, prowadził go kumpel, co mogło zatem pójść nie tak? Nie wiadomo czy zawiódł samochód i mężczyzna nie mógł wyhamować, czy wpłynęły na to inne czynniki, np. czy był w stu procentach trzeźwy. Jedno jest pewne…

Czytaj więcej

Zasady bezpieczeństwa BHP nakazują pracę w długich spodniach. Chodzi o to, że szczególnie na budowie może dojść do nieszczęścia. Pracodawca zabronił pracować swoim pracownikom w upały w krótkich spodenkach. Ci się sprzeciwili i stwierdzili, że go przechytrzą. Wzięli sprawy w swoje ręce i gdy na drugi dzień gdy do nich przyjechał w celu skontrolowania to się strasznie zdziwił i nie mógł wytrzymać ze śmiechu. Ci kolesie są mocni. Te słowa wystarczą w zupełności. Nie wolno pracować na budowie w krótkich spodenkach? To przyjdziemy w kieckach, a co! Pracodawca może się cieszyć, że ma takich śmieszków za pracowników. Oj nuda to…

Czytaj więcej

Tą sprawą żyła cała Polska. Zaginął 5-letni Dawid uprowadzony przez swojego ojca. Mężczyzna popełnił samobójstwo a dziecka nikt nie mógł znaleźć. Zrozpaczona matka prosiła o pomoc, lecz niestety poszukiwania nie przyniosły oczekiwanych skutków i znaleziono ciało chłopca. Miało to miejsce przy węźle Pruszków-Konotopa. Dziś poznajemy szczegóły sekcji zwłok. Co się stało chłopcu? Szczegóły sekcji zwłok są przerażające i aż ciężko wyobrazić sobie, że dopuścił się tego jego własny ojciec. Sekcja zwłok wykazała liczne rany kłute klatki piersiowej skutkujące krwotokiem wewnętrznym i zewnętrznym, a następnie śmiercią chłopca. Zostały zadane narzędziem ostrym, którym obecnie nie dysponujemy. Trwają czynności mające na celu odnalezienie…

Czytaj więcej

Polacy bardzo lubią czytać ciekawostki, dlatego właśnie spieszymy z kilkoma, które bardzo mogą Was zaskoczyć. Niektóre są absurdalne, inne bardzo ciekawe. Jedno jest pewne, gdy przeczytasz je w towarzystwie to każdy się zdziwi. Zatem startujemy z ciekawostkami o których nie mieliście pojęcia! Zastanawialiście się kiedyś ilu Amerykanów w ciągu swojego życia zostaje porażonych prądem? W ramach pierwszej ciekawostki informujemy, że… 1 na 350 000 mieszkańców. To dużo czy mało? Nam się wydaje, że jest to jednak troszkę zaniżona informacja, bo chyba każdego z nas kiedyś poraził prąd, lekko lub mocno, ale większość z nas miała taką przygodę, prawda? Co dalej?…

Czytaj więcej

U bukmacherów gra wielu Polaków. Większość z tych graczy wypisuje na różnych portalach opinie, że cały czas są na minus. Jednak są również tacy, którzy jednym kliknięciem myszki zmienili swoje życie. Poznajcie pięciu szczęśliwców, którzy wygrali dużo pieniędzy i śmiało mogą powiedzieć, że są na plus! Oto największe wygrane u polskich bukmacherów. Zapnijcie pasy i trzymajcie się mocno fotelów. Kwoty mogą doprowadzić do lekkiego zawrotu głowy. 5. Gracz z Mielca okazał się niesamowitym wygranym STS. Typer wykupił zakład za skromne 2 zł, jednak obstawił on wyniki 30 wydarzeń sportowych – wszystkie poprawnie – wygrał w sumie kwotę 180 tys. zł. Właściciel wypowiada…

Czytaj więcej

Dwie kobiety prowadziły transmisję live. Czeszki jechały 140 km/h. W pewnym momencie pojazd wyrwał się spod kontroli a blondynka straciła nad nim panowanie. Zginęły nagrywając moment swojej śmierci. O tym, że już działo się wiele takich rzeczy czytamy w Internecie codziennie. Ktoś próbował pokazać swoje życie, a zaprezentował własną śmierć. Smutna historia, która miała wielu świadków… Czeszki jechały 140 km/h. Kobieta straciła panowanie nad pojazdem i wypadły z drogi. Do tego prowadziły na Facebooku transmisję live i wszystko się nagrało. Wideo jest skierowane do ludzi o mocnych nerwach… ZOBACZ:[WIDEO] Natrafiono na zwłoki SMOKA. Naukowcy się podzielili, bo… źródło fot. i…

Czytaj więcej