Babcia Patryka Jakiego w wzruszającym wywiadzie: „Bez względu na wszystko kocham …”

Sprawa Patryka Jakiego, a w zasadzie jego brata Filipa J. jest często komentowana w mediach (oprócz TVP). Brat europosła oraz byłego wiceministra sprawiedliwości ostatnio wpadł w ręce policji. Konflikt brata Patryka Jakiego z prawem to dramatyczne chwile dla całej rodziny Jakich.

 

Przypomnijmy, brat Patryka Jakiego ostatnio wpadł w ręce policji. 21-letni mężczyzna Filip J. miał przy sobie narkotyki: marihuanę, a także jak niektórzy donoszą również i haszysz. Patryk Jaki od razu odciął się od sprawy i powiedział, że będzie sądzony jak każdy. Jego wpływy w ministerstwie sprawiedliwości nie sprawią, że będzie miał taryfę ulgową.

 

Babcia kocha mocno

Babcia braci Jakich udzieliła ostatnio bardzo wzruszającego wywiadu. W rozmowie z dziennikarzami gazety „Super Express” staruszka wyznała:

„Kocham go bez względu na wszystko. Wnuczek [Filip J. – przyp. mj] zawsze był urwisem, ale takiego go kochaliśmy i kochamy nadal, bez względu na wszystko. Wnusio kojarzy mi się tylko z miłymi wspomnieniami, szczególnie gdy z plecakiem na plecach uśmiechnięty od ucha do ucha przychodził do nas na obiady po szkole”.

 

Babcia zobaczy wnuczka za 3 lata?

To całkiem możliwy scenariusz. Niesfornemu wnuczkowi grożą trzy lata pozbawienia wolności Tylko pytanie: czy rzeczywiście brat byłego wiceministra sprawiedliwości spędzi ten czas zza kratami? Jak mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie: „W trakcie przesłuchania złożył wniosek o warunkowe umorzenie. Prokurator wniosku nie uwzględnił, postępowanie jest w toku. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności”. Co ciekawe, Filip J. przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył już w tej sprawie stosowne wyjaśnienia.

 

ZOBACZ: Historyczny moment w „Familiadzie”! Jedna z rodzin nieoczekiwanie …

 

Filip J. musi ćpać dla zdrowia?

Przynajmniej tak uważają niektórzy internauci. Jeden z nich mówi, jak może wyglądać scenariusz całej sprawy: „xxxx: Chwila moment. Najpierw pisano, że miał przy sobie marihuanę, drugiego dnia już się okazało, że miał przy sobie także receptę na marihuanę i że była to jak widać marihuana dla zdrowia(?), teraz się okazuje że haszysz też był. Brat Jakiego musi ćpać dla zdrowia? Jak znam życie, policja go przeprosi, da mu dyplom i kwiaty, że śmiała go niepokoić, a Jaki pogrozi policjantom palcem”.

 

Źródło: WP

Komentarze