Barbara Kurdej-Szatan po skandalu ze Strażą Graniczną w tle, chce odkupić swoje winy. Aktorka pragnie zorganizować akcję skierowaną do mundurowych. Czy uda jej się?
Po aferze
Barbara Kurdej-Szatan gościła w programie Dzień dobry TVN. Aktorka stwierdziła, że nie żałuje wpisu, który wywołał skandal. Kurdej-Szatan nazwała funkcjonariuszy Straży Granicznej „mordercami” i „bezmózgimi maszynami”. Całość opatrzyła wieloma wulgaryzmami. Efektem skandalicznego wpisu aktorki było wyrzucenia jej z serialu M jak Miłość. Jacek Kurski stwierdził, że dla osób szkalujących Straż Graniczną nie ma miejsca w szeregach Telewizji Polskiej. Pod znakiem zapytania stanęły tez kontrakty reklamowe popularnej blondynki. Jej kariera zawisła na włosku.
Pomoc dla Straży Granicznej
Barbara Kurdej-Szatan ujawniła, że chce nieść pomoc Straży Granicznej. Zamierza zorganizować akcję „Serce dla ludzi granicy”. Aktorka chce, żeby powstał telefon zaufania, pod którym mundurowi będą mogli uzyskać pomoc psychologiczną. Kurdej-Szatan powiedziała, że pomoc rzeczowa jest w tym momencie wystarczające. Jednak brakuje innej pomocy:
Tam są trzy grupy ludzi, którzy potrzebują pomocy. To nie tylko uchodźcy, ale również strażnicy, a także mieszkańcy tych miejsc. Są pełni strachu, niepewności tego, co przyniesie jutro. Myślę, że nie mają pomocy psychologicznej, psychiatrycznej.
Aktorka dalej wyjaśniała:
Razem z fundacjami i paroma osobami doszłam do wniosku, że taka pomoc psychologiczna to będzie coś, co będzie mogło pomóc każdemu, każdy będzie mógł zadzwonić. Na razie jesteśmy w fazie organizacji wszystkiego.
Co myślicie o inicjatywie aktorki?
Źródło: DDTVN
Zdjęcie: Instagram/ Barbara Kurdej-Szatan